Reklama.
Słynny portal pośredniczący w krótkoterminowym wynajmie nieruchomości dotarł do ściany – z taką opinią można się było spotkać już dłuższego czasu. W ślad za tym szły spekulacje, co mogliby wymyślić jego szefowie, by się dalej rozwijać. I choć firma wciąż trzyma po części karty przy orderach, to przynajmniej sygnalizuje, w którą stronę chciałaby zmierzać.