Szef Agencji Wywiadu, płk Piotr Krawczyk (z lewej). Agencja Wywiadu "w aspekcie finansowym jawi się jako konkurencyjny pracodawca".
Szef Agencji Wywiadu, płk Piotr Krawczyk (z lewej). Agencja Wywiadu "w aspekcie finansowym jawi się jako konkurencyjny pracodawca". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Dyskrecja i poufność to podstawy funkcjonowania naszej Służby – podkreśla w swoich ogłoszeniach Agencja Wywiadu. Dlatego też informacje o rekrutacji kandydaci powinni trzymać przy orderach. W zamian AW obiecuje całkiem przyzwoite warunki.

REKLAMA
Jak wskazuje dziennik „Fakt”, w sumie Agencja Wywiadu szuka około kilkudziesięciu pracowników – i nie chodzi wyłącznie o pracę w charakterze agenta. W AW swoje miejsce mogą znaleźć również księgowi, magazynierzy, informatycy, redaktorzy, sprzątaczki, hydraulicy, architekci. – W aspekcie finansowym Agencja jawi się jako konkurencyjny pracodawca wśród instytucji administracji państwowej – wskazuje AW.
5-7 tysięcy złotych
Stawki rzeczywiście wyglądają nie najgorzej: według danych gazety „Rzeczpospolita” chodzi o 5-7 tys. złotych dla specjalistów, a w przypadku informatyków mogą być nawet wyższe, bliskie realiom rynkowym. Do tego należałoby jeszcze dorzucić szkolenia i umożliwienie podnoszenia kwalifikacji zawodowych.
Minusy? No cóż, praca jest w Warszawie, więc dla osób spoza miasta będzie to oznaczać konieczność przeprowadzki. No i sprawę należy utrzymać w tajemnicy. – W procesie rekrutacji będziesz brać udział samodzielnie. Nie dziel się tą informacją z innymi. Dyskrecja i poufność to podstawy funkcjonowania naszej Służby – podkreśla AW.