Reklama.
Ustawa o cenach energii okazuje się kolejnym przypadkiem aktu prawnego przyjętego na chybcika, wymagającego zmian wkrótce po uchwaleniu. Tym razem, na szczęście, obyło się bez poprawek, które w diametralny sposób odmieniałyby sytuację konsumentów. Jednak bez tej nowelizacji na rynku zapanowałby chaos.