W 2003 roku blisko 30 proc. paliw sprzedawanych w naszym kraju nie spełniało norm jakościowych. Ta sytuacja zaczęła się jednak systematycznie poprawiać. W tym roku, jak wynika z badania UOKiK, norm nie spełnia jedynie niecałe 2 proc. paliw.
Kontrolą zostały objęte cztery rodzaje paliw: olej napędowy, benzyna, gaz LPG, biopaliwa - informuje UOKiK na swoich stronach. Jak się okazuje jakość paliw z roku na rok rośnie.
- W efekcie naszych kontroli z roku na rok poprawia się jakość paliw ciekłych w Polsce. W 2018 r. norm nie spełniało tylko 1,90 proc. próbek benzyn i oleju napędowego pobranych na losowo wybranych stacjach benzynowych. To mniej niż w roku 2017 – mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Jak wybiera się stacje paliw do kontroli? Po pierwsze losowo - dzięki temu zdaniem UOKiK możliwe jest lepsze odzwierciedlenie jakości całego rynku. Takich stacji w tym roku było 947. Po drugie kontrolowane są stacje, na które były skargi lub podczas poprzednich kontroli stwierdzono na nich nieprawidłowości. Tutaj pobrano 664 próbek oleju napędowego i benzyny na 575 stacjach.
Lepiej tankować benzynę
Podobnie jak w 2017 r., nieprawidłowości rzadziej dotyczyły benzyny (0,75 proc.) niż oleju napędowego (3,4 proc). Największe nieprawidłowości wystąpiły w województwach: kujawsko-pomorskim - 7,69 proc. i mazowieckim – 4,72 proc. zbadanych próbek.
Na stacjach, na które wcześniej skarżyli się kierowcy, nastąpiło pogorszenie jakości paliw - inspektorzy zakwestionowali 6,63 proc. pobranych próbek
Najczęściej kwestionowanymi parametrami w przypadku oleju napędowego były: tzw. stabilność oksydacyjna, czyli odporność na utlenianie podawana w godzinach oraz zbyt niska temperatura zapłonu.
W zakresie benzyny badania najczęściej ujawniały przypadki niedotrzymania wartości określonych dla parametru prężność par. Niespełnienie tego parametru może mieć wpływ na pogorszenie pracy silnika.
Co robi Inspekcja Handlowa?
W 2018 r. IH wydała 18 decyzji o wycofaniu z obrotu paliw, które nie spełniały norm, oraz przekazała do Urzędu Regulacji Energetyki informacje dotyczące 77 stacji paliw. Inspekcja Handlowa skierowała ponadto 44 zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratur. Dotychczas wszczęły one dochodzenia w 35 przypadkach.
Mimo że jakość paliw na polskich stacjach nie jest szczególnie zła, to w sieci cały czas pojawiają się narzekania na ich ceny. Porównanie cen paliw na jednej ze stacji Orlen i na stacji sieci Shell w Niemczech podbija internet. Okazuje się, że u naszych zachodnich sąsiadów da się zatankować taniej, niż w Polsce. To nie wszystko – Niemcy mają też niższy VAT na paliwo. U nas wynosi on 23 proc., w Niemczech – 19 proc.
Ceny da się jednak obniżyć. Władze Stalowej Woli uznały, że mieszkańcy nie powinni przepłacać za paliwo i otworzyły własną stację. Gdy kilka tygodni temu ją otwierano, benzyna 95 kosztowała tam 4,55 zł za litr. Dziś jest już drożej, ale i tak ok. 10 groszy taniej, niż gdzie indziej.