Upały od kilku tygodni dają się we znaki. Teraz nadchodzi kolejna fala, a temperatury mogą osiągnąć ponad 30 stopni Celsjusza w cieniu. Już nie mowa o tym, co czują kierowcy zamknięci w samochodach wystawionych na działanie promieni słonecznych. W trakcie jazdy można schłodzić się klimatyzacją, ale sprawy mają się zgoła inaczej w przypadku postoju.
Tu pojawia się problem, ponieważ podczas postoju silnik auta powinien być wyłączony – podaje tvn24bis.pl. Także, jeżeli stoimy autem w nasłonecznionym miejscu, nie mamy prawa schłodzić się klimatyzacją, ponieważ jej działanie jest uzależnione od włączonego silnika.
Prawo zabrania postoju z włączonym silnikiem
Artykuł 60 Kodeksu drogowego stanowi, że używania pojazdu w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem oraz pozostawianie pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym jest zabronione.
Podczas postoju silnik może pracować maksymalnie przez minutę. Po upływie tego czasu trzeba go zgasić. Niezastosowanie się do tego przepisu grozi mandatem w wysokości 100 zł. Z kolei za nadmierną emisję spalin lub hałas można otrzymać karę 300 złotych.
Proste i tanie metody na wysoką temperaturę
Na szczęście nikt nie może zabronić nam chłodzenia się w domu. W INNPolnad pisaliśmy o tym, w jaki sposób możemy walczyć z upałem.
Już jakiś czas temu jednoznacznie wykazano, że zasłony czy rolety w biurach i mieszkaniach lepiej pozaciągać, zaś okna pozamykać.
Pamiętajmy, że wentylator nie chłodzi powietrza, wręcz je podgrzewa. Minimalnie, ale zawsze. Jego zadaniem jest chłodzenie nas. Rozpędzone powietrze szybko usuwa znad skóry powietrze wraz z naszym potem, odbiera więc ciepło z powierzchni naszego ciała.
Dobrym sposobem na schłodzenie się jest przecieranie rąk, czoła czy karku wilgotną chusteczką. W połączeniu z działaniem wentylatora uzyskamy jako taki komfort termiczny.