Jeśli wskaźniki WIBOR i LIBOR zostaną zastąpione przez inne lub znikną z powodu zmienionych rozporządzeń unijnych, banki będą musiały zmienić wiele umów o kredyty mieszkaniowe. Sprawa może dotyczyć aż 2 milionów umów w złotych, frankach szwajcarskich i euro
Wskaźniki do zmiany
Jak zauważa portal Prawo.pl, wskaźniki WIBOR i LIBOR według KE są podatne na manipulacje. Dlatego za sprawą unijnego rozporządzenia do końca 2021 r. mają zostać zreformowane.
W efekcie od 1 stycznia 2020 r. nie będzie można stosować tych wskaźników w nowo zawieranych umowach, nieautoryzowanych przez unijne instytucje finansowe. Zaś po 2021 r. LIBOR I WIBOR mogą zniknąć ostatecznie lub zostać zastąpione przez inne wskaźniki. To zaś oznacza, że do zmiany będzie ok. 2 mln umów o kredyt mieszkaniowy (74,6 proc. w złotym, 20,9 proc. we franku szwajcarskim i 4,2 proc. w euro).
Zmiana umów kredytowych
Prawnicy nie mają wątpliwości, że wymagane przez Unię zmiany w stawkach WIBOR I LIBOR spowodują konieczność aneksowania umów kredytowych. Trzeba będzie bowiem do nich wpisać nowe wskaźniki, określające wysokość oprocentowania.
Z drugiej strony Komisja Nadzoru Finansowego, której komentarz przywołuje serwis prawniczy, uspokaja, że na obecną chwilę taki scenariusz nam nie grozi. To jednak nie oznacza, że banki nie muszą się do niego przygotować. Eksperci podpowiadają, że instytucje finansowe powinny mieć tzw. plan ciągłości, w którym należy ustalić, co zrobić, jeśli wskaźnik ulegnie istotnej zmianie lub przestanie istnieć.
Kredyt mieszkaniowy w Polsce Zdolności do uzyskania kredytu hipotecznego nie ma aż 70 proc. polskich rodzin, jak wykazały badania Fundacji Habitat for Humanity Poland. Bez własnego M są skazani na wieczny wynajem, pożerający większą część ich dochodów – bo jednocześnie są zbyt bogaci, by móc liczyć na lokal komunalny albo pomoc państwa.