Premier Mateusz Morawiecki przedstawił szczegóły koncepcji zerowego PIT dla osób do 26. roku życia. Lokalne władze ustaliły, jaką lukę w budżetach spowoduje nowa ulga.
Zwolnienie młodych z podatku będzie skutkowało zmniejszeniem dochodów całego sektora finansów publicznych na poziomie 2,4 mld zł rocznie – podaje Dziennik Gazeta Prawna.
Jednostki terytorialne czeka ubytek w wysokości 1,1 mld zł rocznie, a jeszcze w tym roku stracą 474 mln zł. Gminy czeka największa strata, ponieważ mają największy udział w PIT (868 mln zł). Powiaty stracą 234 mln zł, a województwa 37 mln zł.
Przedstawiciele lokalnych władz oczekują od rządu pełnej rekompensaty – spodziewanego zmniejszenia dochodów JST przez odpowiednie podwyższenie udziału z tytułu wpływów z podatku PIT dla wszystkich typów samorządów w Polsce.
Zerowy PIT dla młodych kusi oszustów
W założeniu chodzi o zwiększenie aktywności zawodowej młodych ludzi. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, w praktyce zerowy PIT dla osób, które nie skończyły 26 lat, może być wylęgarnią problemów. To idealna sytuacja dla nieuczciwych przedsiębiorców – wykorzystanie młodej osoby jako słupa opłaci się obu stronom.
W momencie, gdy gdy ktoś przekroczy magiczną granicę 26 lat, ulga z dnia na dzień się skończy. To dla wielu z nich będzie oznaczało o kilkaset złotych mniej w wypłacie.
Skąd ta nagła troska o młodych?
Brak racjonalnych argumentów, projekt pisany na polityczne zamówienie, łamiący Konstytucję – tak można podsumować projekt ustawy o zerowym podatku dla osób, które nie ukończyły 26. roku życia. To słowa ekspertów, zdumionych nagłą troską rządu o tzw. młodych.