Reklama.
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, ulga dla osób do 26. roku życia ma zacząć obowiązywać od 1 sierpnia. Niestety nie skorzystają z niej młodociani przedsiębiorcy, ponieważ będzie ona przysługiwać wyłącznie etatowcom i zleceniobiorcom.
Mateusz Morawiecki tłumaczy, że ma to związek z tym, że młodzi przedsiębiorcy mogą przez pół roku nie płacić ZUS, a później płacić obniżoną kwotę – pisze money.pl.
– Po 2,5 roku młody człowiek zacznie płacić ZUS na poziomie 1300-1400 zł. Daliśmy rozbiegówkę. W dodatku jak ktoś chce, może płacić CIT na poziomie 9 proc. – wyjaśnił Morawiecki.
O tym, że nowe pomysły PiS i stawki ZUS to splunięcie w twarz młodym, przedsiębiorczym Polakom, pisał niedawno naTemat.pl.
Problemy z PIT
Choć ulga podatkowa dla Polaków poniżej 26. roku życia jest wyjątkowo dla nich atrakcyjna, sytuacja diametralnie się zmienia, gdy ci ukończą rzeczony wiek. Ich 26. urodziny oznaczają bowiem, że z dnia na dzień, bez żadnej taryfy ulgowej, fiskus zabierze im z wypłaty kilkaset złotych.
Choć ulga podatkowa dla Polaków poniżej 26. roku życia jest wyjątkowo dla nich atrakcyjna, sytuacja diametralnie się zmienia, gdy ci ukończą rzeczony wiek. Ich 26. urodziny oznaczają bowiem, że z dnia na dzień, bez żadnej taryfy ulgowej, fiskus zabierze im z wypłaty kilkaset złotych.
Zwolnienie młodych z podatku będzie skutkowało zmniejszeniem dochodów całego sektora finansów publicznych na poziomie 2,4 mld zł rocznie.
Jednostki terytorialne czeka ubytek w wysokości 1,1 mld zł rocznie, a jeszcze w tym roku stracą 474 mln zł. Gminy czeka największa strata, ponieważ mają największy udział w PIT (868 mln zł). Powiaty stracą 234 mln zł, a województwa 37 mln zł.