Program PKS plus okazał się niewypałem.
Program PKS plus okazał się niewypałem. Fot. Patryk Ogorzalek / Agencja Gazeta
Reklama.
Ustawa o dofinansowaniu PKS-ów weszła w życie w połowie lipca. Ma ona uregulować mechanizm dopłat do deficytu w przewozach autobusowych – przypomina Gazeta Wyborcza.
W projekcie ustawy zostało zapisane, że rząd ma współfinansować straty przewoźnika w kwocie do 1 zł od wozokilometra. Natomiast od 2020 ta „kwota” ma spaść i będzie wynosić jedynie 80 groszy.
Samorządy miały zbyt mało czasu
Wiele samorządów ze względów formalnych w ogóle nie złożyło wniosków o dofinansowanie. Miały bowiem obowiązek publikacji zasad przetargu, w którym wyłaniany ma być przewoźnik, z rocznym wyprzedzeniem. Natomiast na złożenie wniosku dostali kilka miesięcy.
Tylko nieliczni złożyli wnioski
W województwie zachodniopomorskim poprawnie złożono tylko pięć wniosków o dofinansowanie na kwotę 257 tys. zł z 17,9 mln zł do rozdysponowania. W warmińsko-mazurskim dziewięć wniosków na łączną kwotę prawie 300 tys. zł z 22,9 mln zł, w mazowieckim na 5 mln zł z 19,7 mln zł, w łódzkim na 2,5 mln zł z 15,6 mln zł, w dolnośląskim 800 tys. zł z 20,19 mln zł, w Wielkopolsce niespełna milion złotych z prawie 20 mln zł. Na Podkarpaciu to 3,3 mln zł z 19,6 mln zł.
Po Polsce będą jeździć BlaBlaBusy
PKS-y ledwo zipią, rząd powołuje specjalne fundusze i dopłaca do przewozów autobusowych, tymczasem do gry o pasażera wchodzi nowa (ale znana) marka. Własne autobusy uruchomi u nas francuski BlaBlaCar. Na przełomie września i października ruszy w Polsce z nową usługą BlaBlaBus.
Polska jest piątym rynkiem, na który BlaBlaBus wypuści swoje autokary. Firma pod koniec lipca finalizowała rozmowy z potencjalnymi partnerami. Prawdopodobnie jednym z nich jest narodowy przewoźnik PKS Polonus.