W środę brytyjski rząd opublikował wszystkie dokumenty związane z ewentualnym brexitem bez umowy. Pod kryptonimem „Yellowhammer” zostały opisane negatywne dla Wielkiej Brytanii skutki wyjścia z UE bez porozumienia.
W dokumentach opisano scenariusz poważnych zakłóceń na trasie prowadzącej przez kanał La Manche – donosi The Guardian.
– Samochody ciężarowe mogą czekać do dwóch i pół dnia na przekroczenie kanału, a brytyjscy kierowcy mogą podlegać wzmożonej kontroli na granicy z UE. Spowodować to może duże zakłócenia w dostawach leków, paliwa i niektórych rodzajów świeżej żywności – poinformowano.
W przypadku twardego brexitu na granicy Irlandii i Irlandii Północnej prawdopodobnie powróci tzw. twarda granica. Możliwy jest też wzrost świadczeń socjalnych.
Należy zaznaczyć, że „Yellowhammer” opisuje nie najgorsze, a najbardziej prawdopodobne skutki brexitu bez porozumienia.
Brexit może przynieść straty także Polsce
Wysokość funduszy unijnych, które trafiają do Polski, może spaść nawet o kilkanaście miliardów euro. Wszystko przez zamieszanie związane z brexitem, które może odbić się na wielu inwestycjach w infrastrukturę w Polsce.
Na owym zamieszaniu Polska może stracić nawet 12 mld euro. Fundusze unijne, które powinny być na poziomie 77 mld euro, mogą spaść do 65 mld euro. Ucierpieć na tym mogą polskie drogi, a konkretniej autostrady, których budowa już się zaczęła lub jest dopiero planowana.
Polacy mogą nie wjechać na Wyspy już od listopada
Jednak pieniądze i autostrady to niejedyne straty dla Polaków. Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ostrzegł, że jego kraj będzie gotowy do opuszczenia Unii Europejskiej bez umowy już 31 października, jeśli nie zostanie osiągnięte kompromisowe stanowisko w sprawie brexitu. Do doniesień swoje trzy grosze dorzuciła nowa minister spraw wewnętrznych, która planuje zamknąć wtedy brytyjską granicę.