Pieniądzom, które otrzymują rodziny w ramach 500 plus, przygląda się rząd. Konkretnie ich wydawanie kontroluje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i podległe mu MOPS-y. Jeśli okaże się, że środki przeznaczane są nie na dzieci, ale np. używki dla rodziców, gotówkę można stracić.
500 plus na alkohol i papierosy
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, w bieżącym roku znacząco wzrosła sprzedaż alkoholów wysokoprocentowych. Najszybciej szybuje sprzedaż wódki, choć jeszcze w zeszłym roku wskaźnik jej konsumpcji spadał. Wzrost wydanych na nią pieniędzy względem ubiegłego roku wyniósł aż 7 proc.
Eksperci zauważyli, że może to być efekt 500 plus. – Gdy gospodarstwa domowe zaspokoiły potrzeby związane z poprawą standardu życia, wydają na konsumpcję, w tym na używki – mówił w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Krzysztof Brzózka, były szef PARPA.
Okazuje się, że rzeczywiście nie wszyscy rodzice we właściwy sposób wydają pieniądze, które otrzymali w ramach programu na dzieci. Zdarza się, że środki przeznaczane są na alkohol lub papierosy.
Pod lupą resortu
Kontrolę nad wydawaniem pieniędzy sprawuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jak? W odpowiedzi na zapytanie portalu wp.pl MOPR w Gdańsku informuje, że do kontroli wydatków może dojść za sprawą donosu. – Może to być anonimowe zgłoszenie od sąsiada czy członka rodziny, który widzi, że w rodzinie dzieje się niedobrze – czytamy.
Każde podobne zgłoszenie musi być zweryfikowane przez pracowników socjalnych. Jednak nawet jeśli okaże się, że pieniądze z 500 plus nie są wydawane na dzieci, a na używki, rodzina nie straci świadczeń - zamiast gotówki może otrzymywać środki w formie rzeczowej lub opłacać za nie usługi.
Do lipca tego roku jedynie 1760 świadczeń było wypłaconych w formie bezgotówkowej. To zaledwie 0,047 proc. wszystkich przyznanych dodatków.