Alphabet, spółka holdingowa, która posiada takie marki jak Google czy YouTube, pierwszy raz ujawniła dokładne przychody reklamowe ze swoich platform za lata 2017-2019. Tak precyzyjne dane nigdy wcześniej nie trafiły do wiadomości publicznej.
– Aby zapewnić lepszy wgląd w naszą działalność i przyszłe możliwości, ujawniamy dziś nasze przychody w bardziej szczegółowy sposób, w tym z wyszukiwarki (Google, przyp. red.), reklam na YouTube oraz chmury – wyznał w poniedziałek CFO Alphabetu Ruth Porat.
YouTube zarabia na reklamach
Jak wynika z danych, które przedstawia CNN, niekwestionowanym przodownikiem w nabijaniu kasy Alphabetu nieodmiennie jest Google. Przychody z reklam z wyszukiwarki stanowią 60 proc. całkowitej sprzedaży spółki holdingowej.
Jednak dość imponująco rosną również przychody z YouTube. W 2017 roku serwis wideo wygenerował 8,1 mld dolarów przychodów reklamowych. Rok później było to już 11,1 mld dolarów, zaś w zeszłym roku Alphabet na reklamach na platformie zarobił 15,1 mld dolarów. To oznacza, że sprzedaż reklam na YouTube wzrosła o 36 proc. od 2018 roku i o całe 86 proc. od 2017 roku.
W poniedziałek 3 lutego akcje spółki odnotowały 5-procentowy spadek na Wall Street po tym, gdy wyniki za ostatni kwartał zeszłego roku nieznacznie, bo o 0,9 miliarda dol., spadły poniżej oczekiwań analityków giełdowych. Całoroczne zyski były jednak znacznie powyżej oczekiwań Wall Street - Alphabet odnotował 15,35 dol. zysku za akcję, choć spodziewano się jedynie 12,53 dol.
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, wycena Alphabet, czyli spółki-matki Google, w połowie stycznia przekroczyła bilion dolarów. I jest to już czwarty technologiczny gigant z USA, który taki poziom osiągnął - tuż po Apple, Microsoftcie, Amazonie i Facebooku.