Reklama.
Reklama.
Reklama.
Dobry sposób na to, aby nie dać się panice. Polski bot informuje o koronawirusie
Informacji o koronawirusie z Chin w internecie nie brakuje – jednak inną sprawą jest to, czy są one wiarygodne. Osoby, które chciałyby mieć dostęp do wiarygodnych informacji o postępie epidemii, mogą skorzystać ze specjalnego bota na platformie Facebook Messenger.
Reklama.
W przypadku sytuacji tak szybko rozwijającej się, jak epidemia koronawirusa, która rozpoczęła się w Wuhanie, łatwo trafić w sieci na informacje niepełne lub zwyczajnie zmanipulowane.
Zaradzić temu ma specjalny chatbot opracowany przez polskiego twórcę, z którego mogą korzystać użytkownicy Messengera. Dzięki temu na wyciągnięcie ręki (i podczas rozmowy z rodziną czy znajomymi) mają dostęp do podstawowych informacji, takich jak: liczba zarażonych koronawirusem, liczba zgonów oraz liczba osób, które wyzdrowiały.
Wiarygodne informacje
Dane te pobierane są ze specjalnej strony informującej o rozwoju epidemii wirusa, stworzonej przez Center for Systems Science and Engineering z amerykańskiego Johns Hopkins University.
Dane te pobierane są ze specjalnej strony informującej o rozwoju epidemii wirusa, stworzonej przez Center for Systems Science and Engineering z amerykańskiego Johns Hopkins University.
Oprócz tego bot oferuje również podstawowe informacje dotyczące wirusa i objawów choroby, jak również codzienną aktualizację, informującą o aktualnym stanie epidemii.
Bot znajduje się pod adresem: https://m.me/CoronaAlert.
Przewidzieli epidemię koronawirusa
Jak pisaliśmy kilka dni temu w INNPoland.pl, wybuch epidemii koronawirusa w Wuhanie nie wszystkich wziął z zaskoczenia. Eksperci zajmujący się analizą danych nie tylko wiedzieli, że coś jest nie tak nawet przed Światową Organizacją Zdrowia – ale przewidzieli też, w których krajach wirus pojawi się najpierw.
Jak pisaliśmy kilka dni temu w INNPoland.pl, wybuch epidemii koronawirusa w Wuhanie nie wszystkich wziął z zaskoczenia. Eksperci zajmujący się analizą danych nie tylko wiedzieli, że coś jest nie tak nawet przed Światową Organizacją Zdrowia – ale przewidzieli też, w których krajach wirus pojawi się najpierw.
Specjaliści z kanadyjskiego start-upu BlueDot byli w stanie poinformować o potencjalnym zagrożeniu Światową Organizację Zdrowia, dzięki danym zbieranym z chińskiego internetu.
Reklama.