Sławomir Dudek przez wiele lat był dyrektorem departamentu polityki makroekonomicznej w Ministerstwie Finansów. Pracował dla wielu ministrów finansów ze wszystkich opcji politycznych. Mimo to ustąpił ze stanowiska w październiku 2019 r. Jak twierdzi, ostatnio jego praca zaczęła być pomijana. Dziś ostrzega Polaków przed zagrożeniami finansów publicznych, do których spełnienia wydaje się dążyć polski rząd.
Zna polskie finanse od środka
Sławomir Dudek przez 23 lata pracował w resorcie finansów, w tym przez ostatnią dekadę na kierowniczych stanowiskach. Jak przyznał w szczerej rozmowie z portalem businessinsider.com.pl, mimo że przez wiele lat był szanowany i nagradzany, podczas obecnych rządów miał wrażenie, że jego praca bywa pomijana.
– Między moim departamentem a ministrem finansów musi być zaufanie. My dostarczamy mu dane, analizy, które mogą na przykład podważyć słuszność jakiegoś rozwiązania politycznego. Decyzję zawsze podejmuje szef, my pełnimy funkcję doradczą. Ta komórka jest w ministerstwie ważna, minister finansów w zasadzie nie mógłby bez niej funkcjonować. Od pewnego momentu czułem, że nie mogę w pełni realizować głównego celu mojego departamentu, czyli skutecznego ostrzegania o zagrożeniach stabilności finansów publicznych – wyjaśnił.
Dziś mężczyzna pracuje jako główny ekonomista Pracodawców RP. Z perspektywy człowieka, który od lat współpracował przy przygotowywaniu budżetu oraz miał pełen obraz na polską gospodarkę, wskazuje, że stabilność finansów publicznych w Polsce jest zagrożona.
– Podatkowe El Dorado w Polsce się skończyło. Według moich wyliczeń luka VAT w 2019 r. wyniosła 9,3 proc., czyli prawie się nie zmieniła wobec 2018 r. To oznacza, że zakładana poprawa ściągalności tego podatku de facto nie nastąpiła – ostrzega w rozmowie z portalem.
Publiczna kasa w kłopotach
To może oznaczać, że przy polityce rozdawnictwa prowadzonej przez rząd Mateusza Morawieckiego, polskie finanse wpadną w nie lada kłopoty. Zaś pierwszymi do łatania budżetowych dziur będą właściciele firm.
Co ciekawe, mimo tak rozbuchanego wydawania rządowych pieniędzy, m.in. na program Rodzina 500 plus, większość Polaków nie ma pojęcia, skąd się biorą dostarczane im świadczenia. Według sondażu przeprowadzonego dla ciekaweliczby.pl jedynie 38 proc. badanych miało świadomość rzeczywistego źródła programu.
Aż 21 proc. Polaków nie wiedziała, jakie jest główne źródło finansowania programu 500 plus, a 40 proc. z naszych rodaków uważało, że środki pochodzą z podatków płaconych przez innych ludzi, firmy lub z pieniędzy rządowych.