Aż 21 proc. Polaków nie wie, jakie jest główne źródło finansowania programu 500 plus, a 40 proc. z naszych rodaków uważa, że środki pochodzą z podatków płaconych przez innych ludzi, firmy lub z pieniędzy rządowych. Jedynie 38 proc. badanych ma świadomość, że źródłem finansowania sztandarowego programu PiS są podatki, które pochodzą z naszych własnych kieszeni – wynika z sondażu przeprowadzonego dla serwisu ciekaweliczby.pl.
Świadomość zależy od wykształcenia
W analizie wzięto pod uwagę sympatie polityczne badanych. Okazało się, że najwięcej osób przekonanych, że rząd ma własne pieniądze na wypłaty świadczeń jest wśród sympatyków PiS (25 proc.). Osób, które nie mają wiedzy na temat pochodzenia środków na ten cel było wśród elektoratu Kukiz’15 (41 proc.). Osób znających rzeczywiste źródło finansowania 500 plus najwięcej było wśród sympatyków PO (55 proc.).
Badanie wykazało również, że istotnym czynnikiem znajomości źródeł finansowania rządowego programu jest poziom wykształcenia. Najwięcej ludzi, które nie mają wiedzy na temat pochodzenia pieniędzy na 500 plus jest wśród osób z wykształceniem podstawowym (36%), a najmniej - z wyższym (12%).
– To kolejne badanie, które pokazuje, że świadomość ekonomiczna w społeczeństwie nie jest najwyższa, a to może sprawiać, że hasła polityki socjalnej padają na podatniejszy grunt - komentuje wyniki badań dr Tomasz Baran z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego.
500 plus od pierwszego dziecka
Tymczasem PiS planuje kolejny etap programu. Podczas sobotniej konwencji wyborczej obiecał Polakom dodatek 500 plus już od pierwszego dziecka. Wypłaty mają ruszyć od lipca. Do tej pory na ten dodatek socjalny mogli liczyć jedynie samotni rodzice. Pełna para rodzicielska otrzymywała wypłatę środków dopiero od drugiego dziecka.