W 2018 roku minęło 100 lat, odkąd Polska po ponad 120 latach niewoli pojawiła się ponownie na mapach świata. Z tytułu obchodów okrągłej rocznicy nad Wisłę miało przyjechać 100 znakomitych gości. Koszt zorganizowania imprezy wyniósł 12 mln złotych. Zjawiło się 9 zaproszonych.
Mowa o projekcie „100x100”, jednym z wielu realizowanych przez PFN w roku 2018 z tytułu setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Nie wnikając w budżet przewidziany na pozostałe punkty programu obchodów, ten na ściągnięcie do kraju 100 znakomitych osobistości medialnych, biznesu, sportu oraz sztuki, zaplanowano na ponad 12 milionów złotych.
Jak podaje Gazeta.pl, kwota widniejąca w sprawozdaniu finansowym PFN to dokładnie 12 137 340 złotych. Tyle kosztowało ściągnięcie 9 osobistości na obchody setnej rocznicy listopada 1918 r.
Cisza
Dziennik Super Express próbował kilkukrotnie zwracać się do Fundacji z oficjalnymi zapytaniami o listę gości, którzy faktycznie przybyli do Polski na zaproszenie PFN. Niestety organizacja nie udzieliła żadnej odpowiedzi, dlatego musimy sami zrobić wyliczenia.
A z tych ostatnich wynika, że wizyta każdego ze znakomitych, zaproszonych przez PFN kosztowała podatnik prawie 1 350 000 złotych. W zamian za tę kwotę, można było spotkać m.in. francuskiego aktora, Jeana Reno, czy współzałożyciela Apple, Steva Wozniaka.
Początek cyklu wizyt rozpoczął były kierowca F1 - Mika Hakkinen. Do Polski zdołali jeszcze przybyć David Haye, youtuber Casey Neistat, Michio Kaku, Daniel Libeskind, Patrick Ney oraz Mark Gallagher. Więcej nazwisk gości w doniesieniach medialnych znaleźć nie sposób.
W całym roku 2018 wydatki fundacji pochłonęły 111 mln złotych. To prawie sześć razy tyle, co rok wcześniej.
Inne akcje PFN
Jakiś czas temu pisaliśmy o innych kontrowersjach wokół środków publicznych pożytkowanych przez Polską Fundację Narodową na swoje projekty. Jednym z nich była kampania dotycząca sądów i sędziów.
Gdyby tego było mało, duże pieniądze fundacja wydała na tworzenie profili w mediach społecznościowych, których zadaniem było promowanie Polski w Internecie. Efekt, to kilkudziesięciu followersów za 5,5 mln dolarów.