Polacy drżą z obawy, że z powodu koronawirusa w sklepach zabraknie żywności. Sieci handlowe uspokajają klientów, że nie przerwą łańcuchów dostaw.
Polacy drżą z obawy, że z powodu koronawirusa w sklepach zabraknie żywności. Sieci handlowe uspokajają klientów, że nie przerwą łańcuchów dostaw. Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Reklama.

Sklepy mobilizują się w obliczu koronawirusa

Grupa Eurocash wdraża regulacje i zasady określone przez Głównego Inspektora Sanitarnego oraz współpracuje z GIS przy opracowaniu szczegółowych wytycznych dla branży. To ważny krok, ponieważ 10 proc. żywności sprzedawanej w polskich sklepach przechodzi właśnie przez centra dystrybucyjne i hurtownie firmy.
– W obliczu zagrożeń, jakie niesie ze sobą epidemia koronawirusa, kluczowe dla nas jest zapewnienie bezpieczeństwa i ciągłości dostaw żywności – mówi portalowi wiadomoscihandlowe.pl Jacek Owczarek, dyrektor finansowy Eurocash.
O wprowadzeniu specjalnych działań prewencyjnych zdecydowała również Żabka. Sieć wstrzymała dostawy produktów z Włoch oraz otrzymała od reszty dostawców zapewnienie o przestrzeganiu najwyższych standardów higienicznych na każdym etapie produkcji i dystrybucji asortymentu.
W komunikacie prasowym podkreśla jednak, że ma zapewniony ciąg logistyczny, na bieżąco realizuje zwiększone dostawy do franczyzobiorców oraz jest w stanie sprawnie zareagować na nieprzewidziane sytuacje.
To, że w sklepach nie zabraknie żywności, potwierdza również sieć Biedronka. – Nasze Centra Dystrybucyjne działają przez całą dobę, a dzięki wypracowanym przez lata procedurom, jesteśmy przygotowani na wiele scenariuszy – podkreśla w komunikacie Wojciech Józefowski, dyrektor działu logistyki polskiej Biedronki.
Sieć wprowadziła również dodatkowe środki bezpieczeństwa. Dezynfekuje wózki i koszyki sklepowe oraz przeprowadziła akcję informacyjną dot. higieny w miejscu pracy.

Sklepy nie zostaną zamknięte

Również rząd podkreśla, że nie będzie rozporządzenia o zamknięciu sklepów, a żywności w Polsce nie zabraknie. Pogłoski na ten temat zdementowała m.in. na swoim Twitterze minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.