
Poniższy artykuł jest częścią cyklu "Świat po pandemii". To akcja zainicjowana przez Sebastiana Kulczyka i jego platformę mentoringową Incredible Inspirations, w której wspólnie publikujemy 21 tekstów wyjaśniających, jak będzie wyglądała nasza rzeczywistość i "nowa normalność" po kwarantannie i koronawirusie. Czytaj więcej
Sądzisz, że się coś zmieni? Jak trwoga, człowiek deklaruje zmiany, ale ma ostatecznie krótką pamięć.
Brakuje diagnozy, gdzie są wąskie gardła. Dopiero organizacje biznesowe musiały uświadamiać polityków, chwała Bogu, że ci słuchali. Ale jest takie powiedzenie, że kto szybko daje, ten dwa razy daje. Tu zabrakło kompletnej, natychmiastowej reakcji, nie cedzonej na miesiące. Sama tarcza, to jak się rozwija, jest lepsza dla biznesu, niż pierwotnej formie, bo mam wrażenie, że służyła głównie zabezpieczeniu banków, do rolowania złych długów, a nie ratowanie biznesów, które na co dzień nie sięgają po pomoc państwa.
Zagłosujesz?
Nic więcej na pocieszenie pracowników?
A tam, gdzie mówimy o specjalistach i talentach?
W zachodnich mediach coraz częściej wraca pomysł bezwarunkowego dochodu podstawowego. Zakładam, że po pandemii zatrudnienie nie wróci do poziomu sprzed. Czy dojrzeliśmy już do takich dyskusji, nie mówiąc o wprowadzaniu?