Przedsiębiorcy, którzy spełniają kryteria otrzymania pomocy finansowej z tarczy antykryzysowej, zostają odprawieni z kwitkiem. Polski Fundusz Rozwoju odmawia przyznania im subwencji, ponieważ mylnie bierze ich za podatników VAT.
O sprawie informuje „Gazeta Wyborcza”, do której zgłosili się zaniepokojeni przedsiębiorcy. Biznesmenom odmówiono wypłaty subwencji, ponieważ - jak podano w uzasadnieniu - nie spełniają warunków art. 96 ustawy o VAT i wymagają wyrejestrowania z rejestru VAT, jeśli zaprzestali sprzedaży podlegającej opodatkowaniu.
Tyle że wskazani przedsiębiorcy nie są już podatnikami VAT. Owszem, wielu z nich było, lecz przed wieloma laty. Jak wyjaśnia gazecie prawnik Oskar Możdżyń, wszystkiemu winny jest system komputerowy Polskiego Funduszu Rozwoju, który nie radzi sobie z sytuacjami zmian w firmach.
– Okazuje się, że gdy przedsiębiorca który wcześniej był płatnikiem VAT, ale obecnie już nim nie jest, bo na przykład zmienił branżę, jest dla systemu jedną wielką niewiadomą – wyjaśnia ekspert. – Nie rozumie tego, że ktoś mógł być podatnikiem VAT, ale przestał nim być i dlatego wniosek o subwencję automatycznie odrzuca – tłumaczy.
PRF tłumaczy, że po wprowadzeniu niezbędnych zmian, te problemy już nie występują. Przedsiębiorcy, którzy otrzymali negatywną odpowiedź, powinni wypełnić wniosek ponownie (można go składać bez limitu) lub zareklamować decyzję i złożyć do swojego banku dokumenty potwierdzające, że powinien otrzymać subwencję.
Sytuacja przedsiębiorców w Polsce
Polscy przedsiębiorcy są sfrustrowani sytuacją w kraju i pomocą, jaką otrzymują od państwa. Dwukrotnie wyszli już na ulice, by domagać się odszkodowań za straty poniesione przez wprowadzenie obostrzeń w polskiej gospodarce.
Strajki zostały ostro spacyfikowane przez policję, ponieważ MSWiA uznał je za nielegalne zgromadzenia z powodu zagrożeń epidemicznych. W obu przypadkach doszło do rozprzestrzeniania gazu, agresji i przepychanek.
Warto jednocześnie wspomnieć o statystykach wśród przedsiębiorców. Grupa PFR chwali się na Twitterze, że przekazała już 28,5 mld złotych dla 137 128 firm zatrudniających 1,4 mln osób. Mikrofirmy otrzymały do tej pory 8 mld złotych, a MŚP prawie 21 mld.
W Warszawie rozpatrzono dotąd ponad 6,7 tys. wniosków o mikropożyczki i wypłacono łącznie ponad 29,5 mln zł – podała rzeczniczka stołecznego ratusza. Niestety, jest to kropla w morzu potrzeb: do tej pory w stolicy złożono ponad 98 tys. wniosków o ten rodzaj pomocy.