Rząd szuka sposobów na obniżenie kosztów zapowiedzianego przez wicepremier Jadwigę Emilewicz bonu turystycznego.
Rząd szuka sposobów na obniżenie kosztów zapowiedzianego przez wicepremier Jadwigę Emilewicz bonu turystycznego. Fot 123rf.com

Rząd usilnie szuka sposobu na obniżenie kosztu zapowiedzianego przez wicepremier Jadwigę Emilewicz bonu turystycznego. Niektóre z rozważanych koncepcji zakładają nawet zrobienie z bonu dodatku do świadczenia 500 plus.

REKLAMA

Poszukiwania pieniędzy

Choć od ogłoszenia konceptu bonu turystycznego 1000+ minęły już trzy tygodnie o konkretach cały czas nic nie wiadomo. Nasz siostrzany serwis naTemat.pl pisał niedawno, że opóźnienie to wynika z braku komunikacji wewnątrz rządu: Emilewicz miała ogłosić program bez skonsultowania szczegółów z Kancelarią Premiera, a postawiony przed faktem dokonanym rząd nie do końca wie, gdzie znaleźć dodatkowe pieniądze.
Mleko się jednak rozlało i program został zapowiedziany. Z informacji serwisu money.pl wynika, że w ostatnich tygodniach rząd usilnie pracuje nad ograniczeniem kosztów bonu turystycznego, na który państwo miało wyłożyć ok. 7 mld zł.
Koncepcji jest kilka. Jedna z nich zakłada obniżenie limitu zarobków do 4 tys. zł, co zmniejszyłoby koszt programu do 5 mld zł. Jeszcze mniej Skarb Państwa kosztowałoby ustalenie progu bonu na wysokości pensji minimalnej: wówczas, gdyby bon otrzymali wszyscy uprawnieni, byłby to koszt od 1,3 do 1,4 mld zł.
Niektórzy z kolei proponują, aby bon turystyczny został... dodatkiem do 500 plus. Gdyby taki bon otrzymała każda rodzina pobierające świadczenie, koszt programu dla budżetu wyniósłby 4 mld zł. Gdyby natomiast wysokość bonu obniżyć o połowę i zrobić z niego dodatkowe 500 plus, oznaczałoby to konieczność wydania dodatkowych 3 mld zł więcej.

Rzecznik MŚP o bonie turystycznym

Tymczasem kilka dni temu Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz skierował pismo do wicepremier Jadwigi Emilewicz, w którym postuluje, żeby bonem turystycznym w wysokości 1000 złotych objąć wszystkich Polaków płacących podatki, nawet kosztem zmniejszenia wartości bonu.
Nie powinno mieć znaczenia, czy podatki odprowadzane są od umowy o pracę, umowy cywilnoprawnej, emerytury czy też opłacane samodzielnie z tytułu swojej działalności. Świadczenie nie powinno być także uzależnione od wysokości dochodu.
– W interesie firm turystycznych jest, aby jak najwięcej osób skorzystało z bonu, ponieważ każdy z korzystających dodatkowo zostawi w branży własne środki – uzasadnia Rzecznik MŚP.