Obecnie pieniądze na emerytury księży i innych duchownych pochodzą z Funduszu Kościelnego. Ten z kolei zasilany jest z budżetu państwa, czyli podatków, na które wspólnie łożą się Polacy. Z najnowszego sondażu wynika, że Polacy, mimo politycznego podziału, są zgodni co do jednego - niech Kościół sam opłaca składki swoich kapłanów, w końcu na brak majątku nie narzeka.
– Emerytura księdza w Polsce to pokaźne świadczenia emerytalne, finansowane przez ZUS i Fundusz Kościelny (...), liczne dodatki dla emerytów jak trzynastki, przyszłe czternastki lub 500 plus dla niesamodzielnych seniorów oraz wpływy i majątek, które duchowny zdołał „uzbierać” w czasie swojej posługi. Oficjalnie księża mogą liczyć nawet na kilkanaście tysięcy złotych emerytury co miesiąc – wylicza „SE”.
Kwoty na emerytury księżowskie coraz większe
Tymczasem z roku na rok od czasu objęcia rządów przez PiS kwoty przeznaczane na Fundusz Kościelny są coraz wyższe. Do 2012 r. było to mniej niż 100 mln zł. W 2013 r. kosztował 118 mln, w 2014 r. - 133 mln, w 2015 r. - 128 mln, w 2016 - 145 mln zł, a rok później już 159 mln zł.