O 400 mln zł wzrosła strata Energi z powodu niepowodzenia projektu budowy węglowego bloku energetycznego Ostrołęka C. Łącznie inwestycja w sztandarowy projekt PiS kosztowała państwowe spółki już ponad 1,3 mld zł.
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, jeszcze w maju br. Energa i Enea przyznały, że straty, które poniosły w związku z feralną inwestycją, przekroczyły miliard złotych. Nie było to jednak w tej kwestii ostatnie słowo.
Rosną straty Energi
Okazuje się, że w związku z niepowodzeniem projektu wybudowania nowego, węglowego bloku energetycznego Ostrołęka C, państwowa spółka straci nie – jak informowano wcześniej – 473 mln zł, lecz 876 mln zł.
Oprócz tego, jak pisze "Gazeta Wyborcza", Energa poinformowała również o stracie 145 mln zł zainwestowanych w Polską Grupę Górniczą, jak również 163 mln zł z powodu utraty wartości udziałów w spółkach Eko i ENERGA AB Finance.
Kontrowersyjny projekt
Nowy blok energetyczny elektrowni Ostrołęka miał być ostatnią elektrownią węglową w Europie, a jego budowa miała kosztować 6 mld zł. Z tej kwoty udało się jednak zebrać tylko niewiele ponad miliard. W lutym Energa i Enea poinformowały o zawieszeniu finansowania kontrowersyjnej inwestycji.
Projekt nowego węglowego bloku w Ostrołęce od początku był krytycznie oceniany przez ekspertów: niezależne instytucje szacowały straty na 2,3–7,5 miliarda złotych. Nowym elektrowniom węglowym nijak też po drodze z klimatycznymi celami Unii Europejskiej.
Po decyzji o zawieszeniu inwestycji spekulowano, że zamiast bloku węglowego o mocy 1000 MW w elektrowni Ostrołęka stanie teraz mniejszy blok gazowy, którego moc wyniesie 600 MW. We wtorek PKN Orlen, który jest większościowym udziałowcem Energi, zadeklarował wstępną gotowość do zaangażowania się w budowę elektrowni Ostrołęka – ale tylko pod warunkiem wykorzystania technologii gazowej.