
Około 140 polskich turystów, którzy we wtorek polecieli na urlop do Egiptu, jest w tym momencie uwięzionych na kwarantannie. Choć grupa jest wyjątkowo duża, nikt nie ma niepokojących objawów. Zarówno turyści, jak i biuro podróży podejrzewają, że winę ponosi niewiarygodny test na koronawirusa.
REKLAMA
Jak informuje Kontakt24, problem dotyczy grupy 360 turystów z Polski, którzy 6 października wylecieli do Marsa Alam w Egipcie. Zgodnie z procedurami, na lotnisku zrobiono im testy na COVID-19. W czwartek okazało się, że pozytywny wynik testu otrzymało aż 140 osób.
Sęk w tym, że w tej dużej grupie nikt nie czuje się specjalnie źle.
– Żadna z tych osób nie ma żadnych objawów, dlatego mamy dość duże wątpliwości co do jakości i prawdziwości testów. Dodatkowo informacja o wyniku testów została przekazana tylko telefonicznie, bez udokumentowanego potwierdzenia, a my nie mieliśmy możliwości kontaktu z lekarzem i nikt jest w stanie przekazać nam dodatkowych informacji – relacjonuje jedna z czytelniczek portalu.
Skalą pozytywnych wyników testu zaskoczony jest również organizator wycieczki, biuro podróży Itaka. Jak poinformowało, podjęło decyzje o ponownym przetestowaniu części osób. Jeśli ich wyniki będą negatywne, ponowny test na koronawirusa zostanie wykonany u wszystkich 140 osób.
Zwrot za odwołane wycieczki
Jeśli okaże się, że winny wszystkiemu jest problematyczny test, klienci Itaki będą zapewne próbowali odzyskać pieniądze za zmarnowany urlop.W "lepszej" sytuacji są osoby, którym wyjazd po prostu odwołano. Jak pisaliśmy w INNPoland, 1 października ruszył Turystyczny Fundusz Zwrotów, dzięki któremu mogą dostać zwrot zaliczki za anulowaną przez covid wycieczkę.
Umożliwia on podróżnym zwrot środków za imprezy odwołane z powodu zagrożenia epidemicznego. Dotyczy to osób, które nie otrzymały do tej pory zwrotu środków od organizatora wyjazdu turystycznego, nie dostały w zamian vouchera, nie skorzystały z procedury "charge back", nie otrzymały w zamian innej imprezy od organizatora oraz nie odebrały gotówki od agenta lub organizatora.
– Do złożenia wniosku o zwrot są zatem uprawnieni podróżni, którzy nie otrzymali dotychczas żadnej rekompensaty za imprezę odwołaną z powodu pandemii – zakomunikował Damian Ziąber, rzecznik UFG.
