Oni nie mogą pracować zdalnie. Kwarantanna zabiera im źródło utrzymania

Jak podkreśla "Rzeczpospolita", większość z 12 mln Polaków pracujących na etatach nie może pracować zdalnie, gdyż ich obowiązki są ściśle powiązane z konkretnym miejscem. Jedynie zwolnienie lekarskie lub decyzja o skierowaniu na kwarantannę daje im możliwość zachowania w czasie przerwy prawa do wynagrodzenia.

Coraz więcej Polaków podejmuje jednak decyzję o samoizolacji, nawet jeśli nie mogą wykonywać pracy zdalnej.

– Jeśli pracownik nie świadczy pracy, bo sam podjął taką decyzję w związku z ryzykiem zakażenia koronawirusem, to moim zdaniem nie ma podstaw do wypłaty mu wynagrodzenia – komentuje dla "Rz" Agata Mierzwa, adwokat, partner w kancelarii DZP.

Polacy niechętnie jednak zgłaszają się na "oficjalną" kwarantannę, choć wówczas otrzymaliby zasiłek. Urzędowo nałożona kwarantanna – jeśli w ogóle uda nam się dobić do sanepidu – oznacza bowiem szereg obostrzeń. Automatycznie na kwarantannę idą również pozostali członkowie rodziny. Wiele osób woli więc pozostać na kwarantannie nieoficjalnej.

Nowe obostrzenia

Przypomnijmy, że od soboty Warszawa i inne duże polskie miasta znajdą się w tzw. czerwonej strefie. Rząd znacząco zaostrzył również obowiązujące w tych miejscach restrykcje.

W strefie czerwonej ma obowiązywać m.in.:
– ograniczenie liczby osób w placówkach handlowych do 5 osób na 1 kasę.
– (od 19.10)zakaz organizacji imprez okolicznościowych (wesela, konsolacje i inne).
– nauczanie zdalne w szkołach wyższych oraz ponadpodstawowych
– godziny otwarcia dla lokali gastronomicznych 6:00 – 21:00. Po godz. 21:00 wyłącznie możliwość zamówienia posiłków na wynos.
– zawieszenie działalności basenów, aquaparków i siłowni.