"Wszystkich naszych dotychczasowych klientów zapraszamy na budowanie struktur partii strajku przedsiębiorców (...) zapraszamy na huczne spotkanie w naszych klimatach" - pisze na Facebooku Wall Street Club z Wrocławia. Pierwsze posiedzenie nowego ruchu politycznego - przy dźwiękach klubowej muzyki - już za nami. Ale organizatorzy zapowiadają kolejne.
O sprawie donosi Onet. – Nie jestem wykładnią prawa, ale z tego, co wiem, spotkania założycielskie, w szczególności partii nie są zakazane – mówi dla portalu Leszek Kuczyński, właściciel Wall Street Club.
– Warunki, w jakim spotkanie się odbędzie zarówno w kontekście cywilnym, jak i prawnym, nie wiążą nam rąk. Jest to spotkanie zamknięte. W lokalu będą mogli przebywać tylko ci, którzy zadeklarują chęć, bądź wstąpią jako członkowie partii. Mamy deklaracje, więc będziemy wpuszczać tylko osoby zainteresowane. To nie jest ogólnootwarte spotkanie – tłumaczy Kuczyński.
Taki sam wybieg, partyjne spotkanie, zastosowano w sąsiadującym Boogie Club.
Z informacji zamieszczonych na Facebooku dowiadujemy się, że uczestnictwo w spotkaniu jest płatne. Kolejnymi warunkami wejścia do lokalu są pełnoletniość i "wypełnienie deklaracji wstępu do partii strajku przedsiębiorców".
Deklaracji należy dobrze pilnować - działają na zasadzie biletu wstępu na spotkanie.
Trening tańca
W InnPoland pisaliśmy wcześniej o innym klubie, z Gdańska, którego właściciel urządził w grudniu serię imprez tanecznych. Na ostatniej policjanci zastali ponad 200 osób.
Podczas interwencji, przedstawiciel lokalu powiedział funkcjonariuszom, że w klubie, który do tej pory był lokalem nocnym, prowadzony jest właśnie trening tańca, przygotowujący uczestników do zawodów, które mają odbyć się w lipcu przyszłego roku.
Z powodu łamania obostrzeń oraz sprzedaży i serwowania alkoholu w lokalu właściciela czeka teraz sprawa w sądzie. Policja przekazała również materiał dowodowy do sanepidu, który może nałożyć karę administracyjną w wysokości 30 tys. zł.