W całej Polsce biznesy otwierają się, pomimo obostrzeń. Zdjęcie poglądowe.
W całej Polsce biznesy otwierają się, pomimo obostrzeń. Zdjęcie poglądowe. Fot. Pawel Malecki / Agencja Gazeta
Reklama.
30 tysięcy złotych kary musi zapłacić restauracja pod Krakowem, która mimo rządowego zakazu zdecydowała się obsługiwać klientów w lokalu - donosi RMF24.
Przypomnijmy, wielu przedsiębiorców postanowiło walczyć z rządowymi obostrzeniami. Część zdecydowała, że otworzy swoje biznesy pomimo lockdownu. Organizatorzy udostępnili nawet aktualizowaną mapę z otwartymi placówkami. Na liście gastronomia, noclegi, kluby i obiekty sportowe.
Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego zapowiedział zaciętą walkę z ruchem #otwieraMY. Władze przekazały rekomendacje do odpowiednich służb. W Polskę ze zdwojoną siłą ruszyli policjanci i kontrolerzy sanepidu, którzy mają bezlitośnie karać zdesperowanych przedsiębiorców.
Jak donosi RMF24, w całym kraju inspektorzy sanepidu przeprowadzili od piątku ponad 5 tysięcy kontroli w firmach, które zapowiadały otwarcie wbrew rządowym obostrzeniom, i namierzyli 76 przedsiębiorstw, które faktycznie działały pomimo zakazu. Były to przede wszystkim restauracje, ale także ślizgawki czy dyskoteki.
Nałożyli m.in. pierwszą w tym roku karę dla restauracji w Małopolsce: 30 tysięcy złotych musi zapłacić lokal pod Krakowem.