Reklama.
To mogło wydarzyć się tylko w Polsce. Miejski radny z Legnicy, który rozkręcił społeczną akcję sprzątania śmieci, został postraszony karą grzywny lub naganą.
Dalej urząd upomina Niemca, że zanieczyszcza publiczne miejsca, co grozi karą grzywny w wysokości 500 zł albo naganą. ZDM sugeruje radnemu dostarczanie odpadów do PSZOK-u, a na koniec ruga, że “daje przyzwolenie mieszkańcom Legnicy na porzucanie nieczystości z prywatnych gospodarstw domowych i handlowych”.