Od początku roku jesteśmy bombardowani informacjami o kolejnych podwyżkach. Drożeje benzyna, w górę idą media, a teraz słychać o tym, że czeka nas dramatyczny wzrost w cenach żywności. Rolnicy alarmują, że już teraz widać skok w kosztach środków do produkcji. Mieszkańcom wsi przestaje się opłacać prowadzić swoją działalność.
Zdrożeć może w zasadzie wszystko - stwierdził lider AgroUniiMichał Kołodziejczak. Jak donosi money.pl, w ciągu ostatniego roku sporo rolników zniechęciło się do swojego dotychczasowego zajęcia.
Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych podkreśla, że rolników mocno dociska gwałtowny wzrost cen paliw i środków do produkcji rolnej. Drożeją też m.in. maszyny rolnicze oraz części do nich.
– Realny jest scenariusz, w którym podrożeje wszystko – komentuje dr Andrzej Maria Faliński, prezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego.
Wzrost cen żywności
– Obecnie ceny w rolnictwie utrzymują się na względnym poziomie. Jednak obawiam się, że one mogą wzrosnąć w sklepach, marketach i na bazarach. Pośrednicy stale narzucają coraz większe marże, zresztą bez porozumienia z rolnikami. Dlatego później odbiorcy płacą za poszczególne produkty naprawdę bardzo dużo – stwierdza Sławomir Izdebski.
– W najbliższym czasie możemy spodziewać się wzrostu cen, chociażby z powodu rosnącej inflacji – mówi Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland.
Wzrost cen jajek
Jak pisaliśmy w InnPoland, w Polsce szaleje plaga ptasiej grypy, która najmocniej dotknęła gospodarstw na Mazowszu. Jej konsekwencje odczujemy wszyscy - mocno wzrosną ceny mięsa drobiowego i jajek. A mnóstwo ludzi zatrudnionych w kurnikach prawdopodobnie straci pracę.
Na przełomie stycznia i lutego ceny jaj skoczyły o 18 – 20 procent. Nowe ogniska wykryte pod koniec marca na Mazowszu i w innych częściach Polski mogą przełożyć się na jeszcze większy wzrost.
Zdaniem Kołodziejczaka, będzie następowała monopolizacja rynku produkcji, a głównie dystrybucji żywności. Firmy z dużym kapitałem wiedzą, że rolnictwo trzeba sobie podporządkować. Wykorzystują do tego pandemię, a rolnicy stają się coraz bardziej uzależnieni od swoich odbiorców.
Andrzej Maria Faliński
prezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego
"Tu mechanizm nie jest na poziomie produktowym i wyboru konsumenckiego. Znaczenie ma bowiem ustawienie parametrów relacji popyt-podaż-państwo. Mamy procesy sprzyjające cenom deflacyjnym, ale polityka fiskalna wobec sektora żywnościowego powoduje inflację, która jeszcze będzie rosła."
Julita Pryzmont
Hiper-Com Poland
"Pierwszy lockdown był dla wszystkich ogromnym wyzwaniem, ale w 2021 (...) potrafimy optymalizować procesy zachwiane w czasie obostrzeń. Nie zapowiada się więc raczej na skokowe wzrosty cen. Ale taki scenariusz wcale nie jest pewny, bo na to wpływa sporo różnych czynników, których często nie sposób przewidzieć."