Eksperci ostrzegają, że kontrolujący niejednokrotnie działają niezgodnie z przepisami ordynacji podatkowej. Zdjęcie poglądowe.
Eksperci ostrzegają, że kontrolujący niejednokrotnie działają niezgodnie z przepisami ordynacji podatkowej. Zdjęcie poglądowe. Fot. Lukasz Wegrzyn / Agencja Gazeta

Kontrolerzy skarbówki rozhulali się w czasie pandemii i poszerzyli wachlarz tricków stosowanych wobec przedsiębiorców. Kontrole "niespodzianki", kontrole pod płaszczykiem drobnych czynności sprawdzających czy "hodowanie" odsetek. W taki sposób fiskus nagina przepisy podatkowe, które teoretycznie - mają chronić podatników.

REKLAMA

Fiskus łamie prawa podatników?

O tym, że kontrolujący niejednokrotnie działają niezgodnie z przepisami ordynacji podatkowej donosi prawo.pl. Jak czytamy w portalu, fiskus rażąco łamie w ten sposób prawa podatników.

Kontrole-niespodzianki

Świętym prawem skarbówki jest sprawdzanie rozliczeń. Najpierw musi jednak zawiadomić podatnika o zamiarze wszczęcia kontroli i odczekać minimum siedem dni, licząc od dnia doręczenia zawiadomienia przed wszczęciem kontroli. Chodzi o to, żeby przedsiębiorca miał szansę się przygotować co jest szczególnie istotne w pandemii, gdy wiele firm przeszło na pracę zdalną bądź hybrydową.
Zgodnie z przepisami konieczne jest wskazanie daty rozpoczęcia kontroli w imiennym upoważnieniu do przeprowadzenia kontroli.
– Niestety, w ostatnim czasie zaobserwować można przypadki doręczania upoważnień bez wskazanej daty rozpoczęcia kontroli. W mojej ocenie, doręczenie upoważnienia bez określonej w pozycji 28 daty rozpoczęcia kontroli oznacza, iż upoważnienie to nie może być podstawą wszczęcia kontroli ze względu na brak elementu obligatoryjnego – zauważa Krzysztof Czekaj, doradca podatkowy w GWW.

Kontrole "pod płaszczykiem"

Prawo.pl ostrzega również przed nadużywaniem przepisów postępowania podatkowego poprzez wykorzystywanie czynności sprawdzających do zbierania materiału dowodowego typowego dla kontroli podatkowej.
Czynności sprawdzające powinny mieć przede wszystkim na celu formalno-techniczną weryfikację dokumentów i rozliczeń – tłumaczy Sławomir Buszko, doradca podatkowy, partner associate w ID Advisory.
Sławomir Buszko, ID Advisory
dla prawo.pl

"Tymczasem treść przepisu, że służą one ustaleniu stanu faktycznego w zakresie niezbędnym do stwierdzenia zgodności z przedstawionymi dokumentami, daje urzędom szeroki margines do interpretacji. Przykładowo na tej podstawie urzędy żądały od podatników przedłożenia dokumentacji cen transferowych i w praktyce weryfikowały jej treść."

Taka sytuacja stawia podatnika przed trudnym wyborem, czy dyskutować z urzędem na temat zasadności żądania danych w zakresie czynności sprawdzających, czy też udostępnić informacje, które mogą wzbudzić wątpliwości i być podstawą do wszczęcia kontroli.

"Hodowanie" odsetek

Jak czytamy w porlatu, ulubionym zajęcie skarbówki jest jednak "hodowanie odsetek", czy instrumentalne wszczynanie postępowania karnego skarbowego w celu zawieszenia biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego.
Maciej Kubica, radca prawny, menadżer w TLA zaznacza, że jest wprawdzie zgodne z przepisami, ale wątpliwe etycznie. Jak bowiem inaczej ocenić wyczekiwanie z identyfikacją nieprawidłowości na ostatni możliwy moment tylko po to, aby naliczyć odsetki za okres nieprawidłowego rozliczenia - zapytuje ekspert.
Prawo.pl

Aby ograniczyć ryzyko upływu terminu przedawnienia, częstą praktyką ma być wszczynanie postępowań karnych skarbowych "w sprawie”, co pozwala zawiesić ten termin graniczny kwestionowania rozliczenia. Nadużycia w tym obszarze są jednak coraz mocniej piętnowane przez sądy, a 17 maja 2021 r. ma pojawić się uchwała NSA w tym zakresie.

Czytaj także:

Ułatwienia dla firm

Od 1 lutego polskie firmy mogą wybrać nowy system rozliczenia z fiskusem, czyli estoński CIT. Drugą nowością jest natomiast także nadmieniony SLIM VAT, który zawiera niezwykle ważne dla przedsiębiorców przepisy o korektach.
Zmiany te miały być oczywiście elementem upraszczającym i unowocześniającym rozliczenia. Miało być pięknie, ale wyszło jak zawsze.
Pierwszy z dokumentów, dotyczący podatkowego ułatwienia, liczy sobie 123 strony, SLIM VAT - 49. Potężne tomiszcza absolutnie niezrozumiałych zapisów.
Czytaj także:
– Najpierw fiskus wprowadza ułatwienia dla firm. Potem się okazuje, że nowe przepisy są skomplikowane i problematyczne, a przedsiębiorcy nie są w stanie ich zrozumieć. Skarbówka ogłasza więc, że potrzebne są objaśnienia i prosi o konsultacje – komentuje Radosław Żuk, doradca podatkowy, partner w ECDP TAX.
Przypomnijmy również, że od maja wzrosną stawki maksymalnej kwoty mandatu za wykroczenia skarbowe. To nie przelewki, bo skarbówka szykuje wzrost możliwej grzywny o ponad 100 proc. w porównaniu do poprzedniej kwoty.
W tym momencie maksymalna kara za m.in. złożenie deklaracji po terminie wynosi 5,6 tys. złotych. Od przyszłego miesiąca podskoczy zaś do 14 tys. złotych. Zmianie są oczywiście przeciwni przedsiębiorcy. Wskazują oni, że przez nowelizację wzrosną kary dla biznesu za nawet drobne wykroczenia. Wymienione już złożenie deklaracji po terminie nie jest zaś rzadkim przypadkiem.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl