Oszukiwali na OLX i OTOMOTO i usłyszeli zarzuty. Prokuratura w Gdańsku postawiła zarzuty 20 osobom. Przewinienia dotyczyć miały m.in. prania brudnych pieniędzy i fałszowania dokumentów. Co ciekawe na ławie oskarżonych znajdą się… osoby bezdomne.
Mechanizm działania oszustwa był banalnie prosty. Podejrzani mieli wystawiać na aukcjach na popularnych platformach OLX i OTOMOTO ogłoszenie. Zainteresowani zakupem aut lub maszyn rolniczych wpłacali zaliczki. Potem kontakt się urywał – pisze Money.pl.
W ramach procederu szajka naciągnęła 833 osoby na kwotę 620 tys. zł. Śledczy ustalili, że pierwsze skrzypce w wyłudzeniach miało grać 5 osób. Zarzuca się im oszustwa, pranie brudnych pieniędzy i wystawianie fałszywych dokumentów.
15 kolejnych osób miało pełnić rolę tzw. słupów. To w tej grupie znajdują się osoby bezdomne. Pomagierzy usłyszeli zarzuty prania brudnych pieniędzy i pomocy w oszustwie.
Tak oszuści wyłudzają nasze dane
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, od kilku tygodni media regularnie ostrzegają przed telefonami od oszustów podszywających się pod pracowników banków lub instytucji finansowych, którzy próbują wyłudzić m.in. dane osobowe oraz informacje potrzebne do logowania w bankowości elektronicznej.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez serwis ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów pod patronatem Urzędu Ochrony Danych Osobowych, z taką sytuacją spotkało się 24 proc. ankietowanych. Najczęściej dotyczyło to mieszkańców małych (do 20 tys.) i średnich miast (20-100 tys. mieszkańców).
Zapytani o to, z kim rozmawiali, ponad połowa (52 proc.) respondentów wskazała na osoby podające się za pracownika banku. Co ciekawe, blisko 18 proc. takich przypadków dotyczyło banku, w którym rozmówca nawet nie miał konta. Dodatkowo prawie co 5. taki telefon był z firmy gazowniczej, energetycznej lub od dostawcy Internetu.