Na środowym posiedzeniu rząd oficjalnie przyjął Polski Ład. Premier Mateusz Morawiecki zapewnił na konferencji prasowej, że główne obietnice programu, m.in. kwota wolna od podatku czy wysokość progu podatkowego zostaną utrzymane. Po konsultacjach społecznych zajdzie jednak parę ważnych poprawek. Wcześniej zmiany dot. stawki zdrowotnej zapowiadał już minister finansów.
W środę 8 września odbyła się konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego oraz wiceministra Sebastiana Skuzy. Przedstawili oni ostatecznie przyjęty przez rząd kształt programu Polski Ład.
– Podatki w Polsce będzie się płaciło od kwoty 30 tys. złotych rocznie. Wcześniej było to 3 tys. złotych – przypomniał premier Mateusz Morawiecki w trakcie konferencji rządu dotyczącej programu Polski Ład.
Według słów premiera, nawet 90 proc. Polaków zyska na programie PiS, lub zmiany te będą dla nich neutralne. Wskazał, że jest to "historyczna obniżka podatków".
Morawiecki podał też, że próg podatkowy zostanie zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami z 80 tys. na 120 tys. złotych. Nie zmienił się także plan wprowadzenia 10-krotnie wyższej kwoty wolnej od podatku.
– Przywracamy elementarną logikę w tym systemie podatkowym. Stawiamy go z powrotem na nogi – wskazał szef rządu.
Morawiecki poruszył też temat polskiej służby zdrowia. – Służba zdrowia to jeden z najbardziej niedoinfestowanych obszarów. III RP miała niewiele serca do finansowania służby zdrowia – przekonywał premier.
Dodał, że obecne założenie przeznaczenia 7 proc. PKB na służbę zdrowia to plan nawet bardziej ambitny od propozycji lekarzy z 2017 r. Wtedy przedstawiciele branży proponowali poziom 6,8 procenta PKB.
Szef rządu wskazał też na europejskie standardy dot. kwestii składki zdrowotnej. Polska była według niego wyjątkiem na skalę UE. – Ten system staramy się zmienić. Nigdzie w Europie nie ma możliwości odliczania składki zdrowotnej od podatku – przekonywał polityk.
Morawiecki o Polskim Ładzie
Polityk przeszedł też do kolejnych elementów zapowiedzianych w Polskim Ładzie. –Trzecim obszarem omawianym dzisiaj przez Radę Ministrów jest ustawa o gwarantowaniu wkładu własnego, dla tych młodych ludzi, którzy chcą kupić mieszkanie i wziąć kredyt – zaznaczył Morawiecki.
Morawiecki zachwalał również inwestycje swojego rządu. – Takiego wsparcia inwestycji, jakie jest za czasów rządów PiS, nie było nigdy – wskazał szef rządu.
Jak zapowiedział, w ramach Polskiego Ładu zostanie wdrożony "minimalny podatek dochodowy od wielkich korporacji". Chodzi o firmy, które nie płacą w Polsce CIT-u. Ma to chronić rodzimy biznes, który zwykle jest mniejszy od międzynarodowych koncernów.
– Pamiętajcie, że ci najlepiej zarabiający, najbogatsi, oni będą najgłośniejsi. Wiem, jak ten świat wygląda, ale wsłuchajmy się w ten głos najbardziej potrzebujących, którzy tego wsparcia najbardziej potrzebują – wskazał premier.
Sebastian Skuza o wsparciu samorządów
Głos zabrał też Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Sebastian Skuza. Podjął on między innymi kwestię strat dla samorządów, wynikających z programu PiS.
– Rozwiązania w Polskim Ładzie można podzielić na dwie grupy – doraźne i docelowe. Doraźne polegałyby na przekazaniu jeszcze w 2021 roku dodatkowych ośmiu miliardów złotych dla jednostek samorządu terytorialnego jako pomoc w realizacji zadań – wskazał wiceminister.
Zdaniem polityka w programie zawarto wiele rozwiązań mających złagodzić te zmiany.
–Na bazie budżetu państwa można stwierdzić, że wpływy z PIT, CIT i subwencji ogólnej będą kwotą wyższą niż samorządy prognozowały w maju – przekonywał Skuza.
Polski Ład – zmiany w składce zdrowotnej
Wcześniej w środę karty na stół wystawiło Ministerstwo Finansów. – Chcemy sprawiedliwego systemu podatkowego i taki system właśnie budujemy poprzez Polski Ład – stwierdził minister Tadeusz Kościński.
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, MF zaprezentowało pakiet zmian podatkowych po konsultacjach społecznych nowych zapisów prawa. Według zapowiedzi w większości przypadków składka zdrowotna będzie wynosić 9 proc. Dla rozliczających się podatkiem liniowym ma ona jednak wynieść 4,9 proc.
Minimalna stawka została określona jako 9 proc. minimalnego wynagrodzenia – to kwota 270 zł, obowiązująca do zarobków rzędu 6 tys. zł brutto. Z kolei przedsiębiorcy rozliczający się według podatku liniowego z dochodem na poziomie 15 tys. zł brutto będą płacić niemal 700 zł.