Projekt nowelizacji zakłada znaczne zmiany dot. telepracy i wprowadzenie terminu pracy zdalnej do kodeksu. Najnowsza wersja poprawek bierze pod uwagę wcześniejsze kwestie, zgłaszane przez przedstawicieli
polskich pracodawców i pracowników. Oto najważniejsze zapisy:
Możliwość całkowitego lub częściowego wykonywania przez pracownika obowiązków pracowniczych ze wskazanego pracodawcy miejsca. Może to być np. miejsce zamieszkania;
Pracodawcy otrzymają możliwość zlecania pracy zdalnej w przypadku wystąpienia zagrożenia epidemiologicznego oraz na 3 miesiące po ustaniu epidemii;
możliwość świadczenia przez pracownika pracy zdalnej przez 24 dni w roku;
zobowiązanie pracodawcy do umożliwienia pracy zdalnej pracownikom wychowującym dzieci do lat 4, sprawującym opiekę nad członkiem rodziny bądź niepełnosprawnym;
ustalenie procedur w zakresie ochrony danych osobowych dot. pracy zdalnej;
30 dni na rozpatrzenie wniosku o przywrócenie warunków świadczenia pracy po pracy zdalnej;
Możliwość przeprowadzenia kontroli w zakresie wykonywania obowiązków pracowniczych w formie zdalnej w zgodzie z zasadami BHP. Przy uchybieniach możliwe cofnięcie pozwolenia na home office;
Konieczność rezygnacji z polecenia wykonywania pracy w trybie zdalnym, w przypadku zmiany warunków lokalowych pracownika uniemożliwiającej spełnianie obowiązków.
Jak jednak zwraca uwagę BI, obecne zapisy specustawy są wysoce doraźne. Według obecnie funkcjonującego prawa pracodawca m.in. nie wie, jak miałby zweryfikować warunki lokalowe pracownika. Opiera się więc na deklaracji. Dodatkowo nierozwiązane są też
kwestie kosztów home office czy przestrzegania zasad BHP czy ochrony danych osobowych.
Rząd zmienia prawo pracy – chce pomóc matkom
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, rząd pracuje też nad rozwiązaniami, które mają zapewnią stabilniejsze zatrudnienie rodzicom, a zwłaszcza młodym matkom. Obecnie wiele z nich ma czasowe umowy o pracę, co znacznie wpływa na ich możliwości zakładania rodziny.