Reklama.

Ceny w przemyśle przebiły sufit. Wszyscy za to słono zapłacimy

22 listopada 2021, 12:12·3 minuty czytania

Publikacja artykułu: 22 listopada 2021, 12:12

To niechlubny rekord, jakiego Polska nie widziała od 24 lat. Jak wynika z danych przedstawionych przez GUS, inflacja producencka urosła do 11,8 proc. rok do roku. To wskaźnik cen dóbr producenckich, który mówi do kosztach jakie ponoszą firmy. Zgadnijcie, kto na końcu zapłaci więcej za produkty?

robotnicy w fabryce przy taśmie produkcyjnej — Inflacja producencka w październiku 2021 była najwyższa od 24 lat Fot. Andrzej Wawok/REPORTER

Natalia Gorzelnik

Inflacja producencka

Wskaźnik cen dóbr produkcyjnych (PPI) obrazuje zmiany poziomu cen ustalanych przez producentów na różnych etapach procesu wytwarzania dóbr. Jest stosowany jako jedna z miar poziomu inflacji, jeszcze przed fazą sprzedaży gotowego towaru konsumentowi, co jest nazywane inflacją CPI.

Inflacja producencka we wrześniu tego roku wyniosła 10,3 proc., co było najwyższym wynikiem od 1998 r. Październikowy odczyt GUS jest jeszcze gorszy, bo sięgnął 11,8 proc., podczas gdy rynek zakładał wzrost 10,8 proc - donosi money.pl.

To najgorszy wynik od grudnia 1997 r., kiedy to dynamika inflacji producenckiej była na poziomie 12,1 proc.

Drożeje wydobycie

Według wstępnych danych, ceny produkcji sprzedanej przemysłu w październiku 2021 r. były wyższe niż miesiąc wcześniej o 1,8 proc. W ujęciu miesięcznym ceny podniesiono we wszystkich gałęziach przemysłu, przoduje w tym jednak górnictwo - o 6,5 proc.

W górnictwie rud metali wzrost wyniósł 7,8 proc., w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego - o 7,6 proc., a w pozostałym górnictwie i wydobywaniu – o 0,8 proc.

Wzrost cen w ujęciu miesięcznym:

wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę podwyższono o 2,4 proc.,

przetwórstwo przemysłowe o 1,6 proc. Najbardziej podniesiono ceny produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (o 13,1 proc).,

produkcja m.in.: chemikaliów i wyrobów chemicznych (o 2,9 proc.), wyrobów tytoniowych (o 1,3 proc.), artykułów spożywczych oraz wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny (po 0,8 proc.), wyrobów z metali (o 0,7 proc.), napojów (o 0,6 proc.), metali i mebli (po 0,5 proc.).

Zdaniem ekonomistów PKO BP, wzrost cen we wszystkich głównych sekcjach przemysłu oznacza utrzymanie presji na inflację konsumencką ze strony cen towarów.

Wzrost cen w ujęciu rocznym

Przypomnijmy, zgodnie z danymi podanymi przez ZUS, w październiku 2021 r. ceny produkcji sprzedanej przemysłu w porównaniu z październikiem 2020 r. podniesiono o 11,8 proc.

Największy wzrost cen r/r. odnotowano w sekcji:

górnictwo i wydobywanie - o 23,2 proc., w tym w górnictwie rud metali - o 36,7 proc., a w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (lignitu) - o 15,4 proc.,

przetwórstwo przemysłowe - o 11,9 proc, przy różnokierunkowych ruchach cen w poszczególnych działach. Najbardziej podniesiono ceny produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (o 86,3 proc.),

produkcja - m.in.: metali (o 40,9 proc,), wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny (o 18,9 proc.), chemikaliów i wyrobów chemicznych (o 17,4 proc.), papieru i wyrobów z papieru (o 11,8 proc.), wyrobów z metali (o 10,7 proc.), wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (o 9,6 proc.), artykułów spożywczych (o 7,6 proc.), mebli (o 6,2 proc.), komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych (o 5,4 proc.), urządzeń elektrycznych (o 3,6 proc.).

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl

Czytaj także: