Resort finansów przygotował projekt rozporządzenia dotyczącego części tzw. tarczy antyinflacyjnej, odnoszący się do obniżki VAT na gaz i prąd. Z proponowanych przez rząd ulg będzie mógł skorzystać prawie każdy - również przedsiębiorcy. Są jednak pewne wyjątki.
O sprawie czytamy w prawo.pl. Jak wytłumaczono w projekcie, w związku z rosnącymi cenami gazu, energii elektrycznej i cieplnej uzasadnione stało się obniżenie stawki VAT na gaz ziemny i energię cieplną (z 23% do 8%) oraz energię elektryczną (z 23 proc. do 5 proc.).
Obniżka stawki VAT ma objąć wszystkie dostawy, których przedmiotem są gaz ziemny, energia elektryczna i energia cieplna, niezależnie od statusu odbiorcy. To oznacza, że z obniżek skorzystają wszyscy - rownież przedsiębiorcy.
Zniżka nie obejmie jednak gazu LPG, który wykorzystywany jest w niektórych gospodarstwach domowych do celów grzewczych. Reguluje to art. 102 dyrektywy VAT, który daje prawo do obniżki wyłącznie dla gazu ziemnego.
Od stycznia do marca będzie również stosowana stawka 5 proc. dla dostaw, wewnątrzwspólnotowego nabycia i importu energii elektrycznej - przypomina portal.
Zapobieganie pandemii
Dodatkowo, nowe rozporządzenie wydłuża zwolnienia dla usług i towarów związanych z zapobieganiem epidemii COVID-19. To “w związku z przedłużającym się stanem epidemii COVID-19. Uzasadnione jest przedłużenie (do 31 grudnia) stosowania obniżonej czasowo stawki VAT do wysokości 0% dla darowizn/nieodpłatnych świadczeń określonych towarów/usług w obszarze ochrony zdrowia”.
Chodzi m.in. o środki ochrony indywidualnej – maski, osłony/szyby ochronne na twarz, gogle, okulary ochronne, kombinezony, ochraniacze na buty, czepki i rękawice; specjalistyczne testy diagnostyczne; preparaty biobójcze; szkło laboratoryjne; produkty lecznicze i wyroby medyczne.
Nowe regulacje mają obowiązywać od 1 stycznia 2022 r.
Krytyka tarczy
– Wszystkie działania zaproponowane przez rząd polegają nie na leczeniu przyczyn inflacji, a łagodzeniu jej skutków – uważa Witold Michałek, wiceprezes Business Centre Club. Zdaniem eksperta propozycja nie przełoży się obniżenie inflacji, odbije się jednak mocno na budżecie.
Jak zwraca uwagę ekspert, tarcza antyinflacyjna obejmuje grupy zarówno nisko- jak i wysokodochodowe. Jego zdaniem należałoby się zastanowić, czy po uwzględnieniu kosztów proponowanych rozwiązań, osoby o wysokich zarobkach na pewno powinny być objęte odciążeniem.
Propozycje rządu to nie oszczędność, a obciążenie budżetu na 10 miliardów - i to w okresie zaledwie kilku miesięcy. Trudno nie nazwać tych działań rozrzutnymi, bo na przykład ulgi podatkowe na paliwo dotyczą ogółu Polaków. A przecież nie wszystkie grupy zarobkowe są poddane w takim samym stopniu ciężarowi inflacji.