Sytuacja odwróciła się jednak w 2021 r. Porównując okres wrzesień-listopad tego roku do analogicznego okresu 2020 r., obserwowany jest już spadek liczby kontaktów w kontekście tych mniejszych lokalizacji.
Miasto jednak nie takie złe?
– Wysoki popyt na domy i działki w małych miejscowościach i miasteczkach sięgnął zenitu w pierwszej połowie 2021 r., jednak marzenia Polaków o własnym kawałku ziemi powoli są już weryfikowane. Po pierwsze, oferta sprzedażowa od wybuchu pandemii skurczyła się prawie dwukrotnie, co często oznacza, że najatrakcyjniej położone działki zostały już dawno wykupione. Po drugie, analizie podlegają nie tylko koszty zakupy nieruchomości gruntowej, ale też rosnące koszty
budowy domu i jego wykończenia – komentuje zmieniający się trend Alicja Palińska z działu analiz portalu Nieruchomosci-online.pl.