zakupy
Nieprawidłowe oznaczenie warzyw wykryto w co trzecim markecie sieci Kaufland Fot. Marek BAZAK/East News

Sieć miała wykorzystywać przewagę kontraktową nad dostawcami, zmuszając ich do obniżenia cen produktów rolnych i spożywczych już po ich sprzedaży. Wprowadzała w błąd również samych klientów, podając błędne informacje co do kraju pochodzenia warzyw. Za to czeka ją kara od UOKIK - blisko 140 mln zł w dwóch decyzjach stwierdzających niezgodne z prawem praktyki.

REKLAMA

Kaufland a dostawcy

Pierwsza decyzja dotyczy relacji spółki Kaufland Polska Markety z dostawcami produktów rolnych i spożywczych. Sieć marketów miała ustalać warunki współpracy z niektórymi z nich już po rozpoczęciu danego roku. W takich sytuacjach, przy przedłużających się negocjacjach umowy na kolejny rok, dostawca nie wiedział, na jakich warunkach realizował dostawy w okresie od początku danego roku do faktycznego dnia podpisania umowy.
"W nowym kontrakcie często wprowadzane były dodatkowe rabaty lub spółka podwyższała wysokość dotychczasowych, a dostawcy musieli zapłacić wyrównanie z tego tytułu. W praktyce oznaczało to wsteczne obniżenie już zapłaconej ceny sprzedaży produktów do sieci Kaufland za okres od początku roku do dnia podpisania nowej umowy" - donosi UOKiK.
Sieć miała też pobierać od niektórych dostawców produktów rolnych i spożywczych dodatkowe rabaty, które nie były przewidziane w umowie. Kontrahent sieci handlowej nie wiedział zatem, kiedy zażąda się od niego udzielenia tego rabatu, ani w jakiej będzie on wysokości.
– Zasady współpracy sieci handlowej z dostawcami, w tym warunki rabatowania, powinny być jasno określone i znane stronom przed podpisaniem umowy. Tymczasem kontrahenci spółki Kaufland Polska Markety nie mieli pewności, jakie otrzymają wynagrodzenie z tytułu dostaw i czy wynegocjowana wcześniej cena nie zostanie obniżona. Działania spółki były sprzeczne z dobrymi obyczajami i stanowiły nieuczciwe wykorzystanie silniejszej pozycji negocjacyjnej – mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Poszkodowani to głównie małe i średnie firmy i gospodarstwa rolne: zakłady mięsne, spółdzielnie mleczarskie, producenci słodyczy, piekarnie, przetwórcy owoców i warzyw, ryb, producenci napojów, przekąsek, czy produktów zbożowych.
Praktyka dotycząca negocjacji umowy po rozpoczęciu roku dotyczyła ponad 800 kontrahentów w latach 2018-2020, z czego 72 musiało zapłacić niekorzystne dla siebie wyrównanie na łączną kwotę blisko 37 mln zł. Z kolei wsteczne rabaty zostały uzyskane od 176 dostawców na łączna kwotę ponad 30 mln zł.
Za takie działania, UOKiK nałożył na Kaufland 124 mln zł kary. Decyzja nie jest prawomocna i przysługuje od niej odwołanie do sądu. Rozstrzygnięcie nie zamyka dostawcom sieci Kaufland możliwości ubiegania się o odszkodowanie na drodze cywilnej.

Kaufland a klienci

Kontrole Inspekcji Handlowej potwierdziły, że w sklepach sieci Kaufland systematycznie dochodzi do sytuacji, w których na wywieszkach warzyw przekazywane są nieprawdziwe informacje na temat ich pochodzenia geograficznego. Nieprawidłowości odnajdywano w średnio co trzecim sklepie sieci.
Czytaj także:
Przykładowo, marchew w sklepie w Kaliszu miała pochodzić z Polski, a na opakowaniu zbiorczym jako kraj pochodzenia widniała Holandia; w placówce w Brzegu ziemniaki miały być z Polski, a na opakowaniu zbiorczym – z Niemiec; w przypadku cebuli w sklepie w Dębicy na wywieszce widniał kraj pochodzenia Polska, na opakowaniu zbiorczym – Niemcy; kapusta biała w placówce w Gdańsku miała pochodzić z Polski, a opakowanie zbiorcze informowało, że jest z Macedonii.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wydał decyzję, w której uznał te praktyki za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów i nałożył na spółkę 13,2 mln zł kary.