Prezes NBP nie traci dobrego samopoczucia. "Wszystko w kraju jest na dobrej drodze"
Redakcja INNPoland
05 stycznia 2022, 16:09·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 stycznia 2022, 16:09
- Niektórzy sugerują, że NBP powinien tak mocno mrozić gospodarkę, podnosić stopy procentowe, by za wszelką cenę zdusić wzrost cen. My nie jesteśmy skłonni zapłacić ceny wysokiego bezrobocia - stwierdził podczas środowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.
Reklama.
Wyższe stopy procentowe
We wtorek 4 grudnia odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej ws. stóp procentowych. Zdecydowano o podniesieniu stóp o 50 punktów bazowych. Stopa referencyjna Narodowego Banku Polskiego wzrosła zatem z 1,75 proc. do 2,25 proc. To już czwarta od października podwyżka stóp.
Na środowej konferencji prezes NBP Adam Glapiński tłumaczył decyzję RPP o podniesieniu stóp. Bronił się przed zarzutami, że Rada rozpoczęła proces podnoszenia stóp procentowych zbyt późno.
- Chcę przypomnieć, że wszystkie międzynarodowe instytucje, a także wszyscy rozsądni ekonomiści zgadzają się, że NBP zaczął podnosić stopy procentowe we właściwym momencie, wybranym racjonalnie - stwierdził Glapiński.
Jak dodał prezes NBP, w pierwszym kwartale tego roku inflacja powinna tymczasowo zmaleć za sprawą tarczy antyinflacyjnej. - W drugim kwartale inflacja ponownie wzrośnie, by osiągnąć maksimum około połowy roku, będzie to około 8 procent. Potem inflacja powinna stopniowo maleć. Dopiero w 2023 roku inflacja będzie już na przyzwoitym poziomie, znacząco niższym - tłumaczył.
Jak ocenił Glapiński, "wszystko w kraju jest na dobrej drodze, choć sytuacja jest trudna".
- Rośniemy szybciej niż inni, PKB jest wyższe, praktycznie nie ma w Polsce bezrobocia. Trzeba utrzymać te dobre tendencje, a nie popaść w inflację. Ten cały cykl czterech podwyżek stóp procentowych nie ma obniżyć bieżącej inflacji, ale tą popytową, która może wyniknąć za kilka kwartałów - przekonywał.
W kwestii tego, czy stopy procentowe będą podnoszone dalej, prezes NBP stwierdził, że "nie wie , jak Rada Polityki Pieniężnej się do tego odniesie. Zobaczymy jak to będzie".
- Biorąc pod uwagę obecną prognozę, ja bym namawiał Radę Polityki Pieniężnej do kolejnej podwyżki stóp procentowych, co najmniej o 50 punktów bazowych - podkreślił Glapiński.