To może spotkać twoje dziecko. Początkujący influencerzy na celowniku oszustów
Redakcja INNPoland
07 stycznia 2022, 15:28·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 stycznia 2022, 15:28
Stała współpraca z dużą agencją to dla początkującego influencera jak wygrana w Totka. Niestety, wiedzą o tym również internetowi oszuści: biorąc za cel młodych twórców internetowych, próbują oszukać ich na tysiące złotych
Reklama.
Coraz więcej twórców internetowych otrzymuje wiadomości od osób podających się za przedstawiciela sieci partnerskiej lub agencji influencer marketingu. Tym razem dwie youtuberki tworzące treści o tematyce ASMR otrzymały wiadomości od osoby, podającej się za przedstawiciela LifeTube (grupa LTTM).
Oszust zachęcał twórczynie do dołączenia do sieci partnerskiej, jednak podejrzenia wzbudził adres e-mail nadawcy, który nie był oficjalnym adresem firmy. W jednym przypadku, po wymianie kilku wiadomości, twórczyni została poproszona o zapłacenie 2000 zł kaucji za dołączenie do sieci.
– Niejednokrotnie ostrzegaliśmy już twórców z naszej sieci przed podobnymi praktykami, jednak tym razem na celowniku oszustów znalazły się osoby spoza sieci LifeTube. Niepokoi nas, że ofiarami takich scamów mogą paść młodzi twórcy, którzy dopiero próbują rozwinąć swoją działalność. LifeTube nigdy nie prosi o żadnego rodzaju zaliczki ani kaucje, zawsze komunikujemy się drogą oficjalną – mówi Anna Ryczkowska, PR&Communications Manager w LifeTube.
– Jeśli podejrzewamy, że możemy właśnie rozmawiać z oszustem, najlepiej najpierw zweryfikować jego dane, pisząc na adres tworcy@lifetube.pl. W dalszej kolejności warto także zgłosić incydent do CERT oraz na policję – dodaje Anna Ryczkowska.
Jak powiedziała jedna z twórczyń, po wymianie kilku wiadomości, oszust zaproponował jej umowę o dzieło na okres 3 miesięcy, wstępnie zaproponowano jej także 5 tysięcy złotych netto miesięcznie z kaucją 2 tysiące jako zabezpieczenie służące ochronie dobra partnerów biznesowych, zwracaną po zakończeniu umowy. Youtuberka przed jakimkolwiek podpisaniem dokumentów chciała się spotkać aby móc potwierdzić tożsamość przedstawiciela firmy. Oszust zaproponował spotkanie w Krakowie, co uniemożliwiłoby spotkanie w siedzibie LifeTube, która znajduje się w Warszawie. Jak więc chronić się przed podobnym praktykami?
– Warto w pierwszej kolejności pamiętać, że nasz proces zapraszania twórców do sieci oraz nawiązywania współpracy partnerskiej jest w pełni klarowny i bezpieczny. Zawsze piszemy z domen lifetube.pl, lttm.pl lub gameset.co, a każdego z nas można w szybki sposób zweryfikować. Jeżeli twórca wyraża taką wolę, można także bez problemów z nami się spotkać lub porozmawiać telefonicznie. Absolutnie nie prosimy nigdy o żadnego rodzaju wpłaty finansowe – tłumaczy Przemek Gajos, Senior Support Manager w LifeTube.