BI dodaje, że rozpoczęło się już szukanie sposobów na dofinansowanie spółek w potrzebie. Być może ich akcje kupią państwowe banki (PKO lub Pekao), fundusze kontrolowane przez PZU, być może zrobi to Polski Fundusz Rozwoju. Z oczywistych względów w grę wchodzą tylko państwowe instytucje finansowe, ale i one będą próbowały się bronić przed wciskaniem im wartych miliardy (ale tylko na papierze) pakietów akcji.
NABE się opóźnia?
Jak pisze BI, żądania PGE i Enei zaskoczyły rynek. Mogą one oznaczać, że plan wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych się ślimaczy. Wiadomo już, że w Polsce powstaje Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), której zadaniem będzie przejęcie elektrowni węglowych a także (od PGE) kopalni węgla brunatnego Bełchatów i
Turów. Ma to odciążyć firmy energetyczne i pozwolić im na korzystanie z zewnętrznego finansowania - dziś już mało który bank udzieli kredytu firmie zależnej od węgla.