Hanna Gronkiewicz-Waltz narzeka na Polski Ład
Hanna Gronkiewicz-Waltz narzeka na Polski Ład Fot. Jacek Dominski / Reporter
Reklama.
– Wszyscy są tak skołowani, że dobrze byłoby wrócić do poprzedniego stanu – powiedziała w programie "Money. To się Liczy" była prezeska NBP Hanna Gronkiewicz–Waltz. Przyznała również, że jako nauczyciel akademicki traci na wprowadzeniu Polskiego Ładu 400 złotych miesięcznie. – Ja sobie poradzę. Prawnicy, którzy mają możliwość dorobienia w kancelariach, też przeżyją, ale dla profesora na wydziale biologii czy chemii te 400 złotych to jest duży uszczerbek – dodała.

Hanna Gronkiewicz-Waltz o Polskim Ładzie

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, Ministerstwo Finansów szuka sposobu na zrekompensowanie parlamentarzystom utraconych zarobków.
Posłowie i senatorowie - jako osoby zarabiające sporo ponad 10 tys. zł miesięcznie - stracili na podatkowych przepisach Polskiego Ładu. W parlamencie zarabia się przynajmniej 12 tys. 827 zł. Podatkowe przepisy Polskiego Ładu zabrały z tych wypłat ok. 1,4 tys. złotych.
Czytaj także:
Jak donosi Radio ZET, w resorcie finansów trwają prace mające zmniejszyć obciążenia posłów i senatorów. "Możliwe jest wydanie interpretacji, że parlamentarzyści to osoby fizyczne wykonujące działalność polityczną" - ustalił reporter Mariusz Gierszewski.
Do tych doniesień odniósł się również na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller. "Nie będzie żadnych specjalnych, dodatkowych korzyści dla parlamentarzystów. MF pracuje nad przepisami, o których niedawno informowaliśmy na konferencji" - napisał Müller.
– Jeśli chodzi o parlamentarzystów to będzie to kolejny przywilej. Pamiętajmy, że oni ostatnio mieli po 30, 40, 50 proc. podwyżki. Jak władza zaopiekuje się tylko parlamentarzystami to będzie to kolejny przejaw tego, że rząd nie interesuje się tymi ludźmi, którzy zarabiają mniej – skomentowała te doniesienia Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Czytaj także:
Zdaniem Gronkiewicz-Waltz, jeśli posłowie stracą po 1400 zł miesięcznie, będą się buntować. – Nie wszyscy, ale myślę, że oni będą się buntować. Kiedyś strasznie narzekali, że prezes Kaczyński obniżył im pensje. Potem te pensje poszły do góry. Potem podniesiono je po raz kolejny – przypomniała była prezeska Narodowego Banku Polskiego.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl