"Putin zabija dzieci. Nie żyje 352 ukraińskich cywilów" – napisy informujące o zbrodniach w Ukrainie wyświetliły się na zapisie monitoringu ponad 400 kamer na terenie Rosji. Do akcji przyznało się Anonymous.
Grupa Anonymous zhakowała ekrany wyświetlające obraz z przemysłowych kamer w różnych częściach Rosji. Wyświetlono na nich napis: "Putin morduje dzieci. 352 cywili w Ukrainie jest martwych. Rosjanie okłamali 200RF.com. Chwała Ukrainie! Zhakowane przez Anonymous".
"To jest antypropaganda, która ma otworzyć oczy rosyjskim cywilom" – tłumaczą we wpisie hakerzy. Jak dodają, obraz z kamer może również służyć do rozpoznania.
Komputerswiat.pl przypomina, że kilka dni temu Putin podpisał "ustawę dezinformacyjną", która wprowadza karę grzywny lub pozbawienia wolności nawet do 15 lat za "mówienie nieprawdy" o sytuacji w Ukrainie. W związku z nowym prawem rosyjscy policjanci mają zatrzymywać ludzi i sprawdzać ich telefony.
Cyberwojna z Rosją
Już na początku inwazji na Ukrainę kolektyw hakerski Anonymous zadeklarował, że jest w stanie cyberwojny z Rosją. Jak napisano na Twitterze: "Ukraina jest państwem demokratycznym, które zostało najechane przez faszystowską dyktaturę. To nie jest konflikt pomiędzy NATO i Rosją, to walka demokracji z faszyzmem".
Od tej pory codziennie słyszymy o kolejnych operacjach przeprowadzanych pod szyldem grupy. "Anonimowi" zdołali wyłączyć strony internetowe rządowych instytucji i banków. Udało im się również doprowadzić do wielu wycieków danych m.in. z Ministerstwa Obrony Rosji. Pochwalili się zakłóceniem komunikacji rosyjskich wojsk, a nawet przejęli sygnał rosyjskiej telewizji publicznej, w której zaczęli nadawać relacje z ukraińskich stacji – by pokazać społeczeństwu Rosji prawdę o wojnie.