Czternastych emerytur nie było w budżecie na 2022 r., ale mimo to rząd dość nagle zapowiedział, że jednak wypłaci dodatkowe świadczenie. Skąd wziąć na to pieniądze? Co ciekawe, odpowiedzi na to pytanie nie ma nawet ministerstwo rodziny.
Interpelację do ministerstwa rodziny i polityki społecznej w temacie wypłaty 14. emerytury w 2022 r. wysłała grupy posłów Koalicji Obywatelskiej. Na pytania parlamentarzystów odpowiedział wiceminister Stanisław Szwed. Zaznaczył, że wypłata jest planowana "w drugiej połowie roku"
"Aktualnie w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej trwają prace koncepcyjne i analityczne mające na celu przygotowanie projektu ustawy regulującej szczegółowe rozwiązania prawne w przedmiotowym zakresie. Stąd też, na obecnym etapie prac, nie jest możliwe wskazanie również źródła sfinansowania wypłaty 14. emerytury" – cytuje odpowiedź resortu Business Insider.
Jak przypomina serwis, czternasta emerytura po raz pierwszy zaistniała w listopadzie 2021 r. Miała być jednorazowym dodatkiem w wysokości minimalnej emerytury dla grupy seniorów, których świadczenie nie przekraczało 2,9 zł brutto. Działała też zasada "złotówka za złotówkę".
"Patobudżet" czyli magiczne fundusze rządu na 14. emeryturę
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, bardzo prawdopodobne jest, że 14. emerytury zostaną pokryte z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Jak się okazuje jest to głęboka kieszeń, do której rząd bardzo chętnie sięga przy najróżniejszych wydatkach… nie tylko tych związanych z walką z koronawirusem.
– Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 powstał jako kolejny sposób na finansowanie planów rządu z ominięciem budżetu państwa. To było wiadome od pierwszego dnia. Fundusze tego typu powstają, by kontrolować dług publiczny, by Polska po prostu nie zbankrutowała – wskazuje nam dr Błażej Podgórski, prodziekan Kolegium Finansów i Ekonomii z Akademii Leona Koźmińskiego.
– Gdy PiS pali się grunt pod nogami, wtedy pojawiają się nowe wydatki z FPC-19. Czternaste emerytury są tu dobrym przykładem. Miało ich nie być i ciach – nagle wydanie 11 miliardów zł nie jest problemem. Ta kwota to np. ponad pięciokrotność podatku cukrowego. Potem pojawia się drugi problem, bo inflacja wpływa na sondaże. Więc ciach – powstaje tarcza antyinflacyjna na 25-35 miliardów złotych. Jak 15-stki i 16-stki pomogą partii, to też znajda się na nie pieniądze – dodaje dr Sławomir Dudek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju.