Ekonomiści banku Pekao obliczyli, jak duży wpływ na obecną inflację w Polsce miały ostatnie działania Władimira Putina. Jak się okazuje, wojna ekonomiczna trwała na długo przed przekroczeniem granicy Ukrainy przez rosyjskie oddziały.
Ekonomiści Pekao wskazują, że Rosja toczyła już wojnę ekonomiczną z Zachodem "na długo zanim Zachód zaczął nakładać sankcje na Rosję Putina".
Z wyliczeń ekspertów wynika, że decyzje Władimira Putina odpowiadają za około 1/3 obecnej inflacji w Polsce. Presja na wzrost cen wywołana cenami gazu rozpoczęła się już w połowie 2021 roku.
Wzrost cen gazu miał parę źródeł, ale specjaliści jasno wskazują na jednego winnego. "70 proc. odpowiedzialności przypisujemy Putinowi, gdyż opróżniając rezerwy gazu w Europie zadziałał na wyobraźnię i wywołał niemal panikę na rynku."
Działania Kremla miały bezpośrednio wpłynąć na obecne ceny nośników energii i w 30 proc. są odpowiedzialne za wyższe ceny prądu. Putin wpłyną też na inflację bazową, bo firmy z dużym udziałem gazu i prądu w kosztach podniosły ceny produktów.
Co więcej, ceny gazu to 60-80 proc. kosztu produkcji nawozów. Nawóz to zaś 25-40 proc. kosztu produkcji zbóż i paszy dla zwierząt. Ostatecznie wzrost cen gazu odpowiada za nawet 50-80 proc. wzrostu cen żywności w sklepach.
O ile RPP podniesie stopy procentowe w kwietniu?
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, kolejną szansą na powstrzymanie inflacji jest dzisiejsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.
Specjaliści Goldman Sachs wskazali, że wysoki poziom inflacji zaskoczył ekspertów. Wskaźnik wzrósł z lutowych 8,5 proc. do rekordowych 10,9 procenta w marcu. Było to o 1 pp. wyżej, niż rynkowy konsensus (9,8 proc.).
Galopującą inflację napędzają głównie wartko rosnące ceny energii i jedzenia. Specjaliści są zdania, że odczyt inflacji skłoni NBP do zacieśnienia polityki monetarnej.
RPP najprawdopodobniej podniesie stopy procentowe o aż o 75pb, czyli do 4,25 proc. – szacują analitycy Goldman Sachs. Obecny konsensus to zaś podwyżka o 50 pb.
"Złoty odrobił nieco strat związanych z wybuchem wojny rosyjsko-ukraińskiej, zmalała też presja na wzrost cen towarów. Inflacja jest jednak nadal poza kontrolą, więc spodziewamy się mocnej jej dynamiki w rozpoczynającym się kwartale. Oczekujemy, że NBP odniesie stopy przynajmniej do 5,5 proc. [w 2022 r.]" – piszą eksperci.