INNPoland_avatar

W Polsce schronienie znalazły też ukraińskie startupy. Jak im pomagać?

Konrad Bagiński

08 kwietnia 2022, 16:21 · 4 minuty czytania
Pomagają ściągać zagrożone osoby do Polski, organizują warsztaty dla młodych, utalentowanych przedsiębiorców. - Ukrainę można wspierać walcząc lub tworząc biznesy, który odbudują nasz kraj, gdy wojna się skończy - mówi Oleksandra, uczestniczka polskiej edycji programu AllStartup organizowanego przez Demium.


W Polsce schronienie znalazły też ukraińskie startupy. Jak im pomagać?

Konrad Bagiński
08 kwietnia 2022, 16:21 • 1 minuta czytania
Pomagają ściągać zagrożone osoby do Polski, organizują warsztaty dla młodych, utalentowanych przedsiębiorców. - Ukrainę można wspierać walcząc lub tworząc biznesy, który odbudują nasz kraj, gdy wojna się skończy - mówi Oleksandra, uczestniczka polskiej edycji programu AllStartup organizowanego przez Demium.
Ukraińskie startupy znajdują w Polsce nowy dom, przynajmniej na czas wojny mat. pras.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Od początku agresji rosyjskiej Ukrainę opuściło ponad 4 mln osób, a 6,5 mln musiało zostać przesiedlonych w obrębie własnego kraju. Najwięcej osób odnajduje schronienie w Polsce. Według Straży Granicznej, od wybuchu wojny granicę przekroczyło 2,5 mln uchodźców z Ukrainy, głównie kobiet i dzieci.


Kto angażuje się w pomoc uchodźcom? Do grona firm, które oferują wsparcia dołączyła organizacja Demium. Jest to wywodzący się z Hiszpanii, ale działający międzynarodowo inkubator i inwestor dla młodych, rozwijających się biznesów. Od kwietnia 2019 roku Demium ma biuro w Warszawie, z którego wyszukuje utalentowanych przedsiębiorców z regionu Europy Środkowo-Wschodniej.

Relokacje i pomoc w adaptacji

- Na co dzień staramy się wspierać talenty w zakładaniu startupów. Dziś jednak koncentrujemy nasze wysiłki na wspieraniu osób z Ukrainy, które szukają bezpiecznego miejsca. Pomagamy w sprowadzaniu tych osób do Polski. Dotyczy to naszych współpracowników, twórców startupów i ich rodzin. Pomagamy im znaleźć mieszkanie, płacimy za wynajem, staramy się pomóc zrozumieć polskie prawo. Co ważne, otwieramy też nasze biura dla tych, którzy chcą pracować – mówi Janusz Berta, szef Demium w regionie CEE.

Najwięcej osób sprowadzonych przez Demium osiedliło się w Krakowie, Warszawie i Gdańsku. Kilkoro osób zostało przewiezionych do Hiszpanii.

- Najważniejsze jest dla nas, aby ludzie, do których kierujemy pomoc poczuli się bezpiecznie. Jeśli uważają, że są na siłach, aby robić to, co z powodzeniem robili przed wojną, robimy wszystko, aby im to umożliwić. Staramy się zapewnić im warunki do tego, aby się realizować pomimo okropieństw wojny – podkreśla Janusz Berta.

Berta tłumaczy, że Demium prowadzi rozmowy z funduszami, które są zainteresowane wsparciem startupów z Ukrainy. Z drugiej strony w dalszym ciągu prowadzony jest program inkubacyjny, do którego zapraszane są młode talenty.

Czytaj też: "Nasza rodzina się powiększyła". Ludzie biznesu przyjmują Ukraińców pod własny dach

- Ukraińcy to bardzo zdolni i pracowici ludzie. Doskonale odnajdują się w polskich realiach z uwagi na bliskość kultur. Chcemy, aby zostali z nami i tworzyli biznesy, które przykują uwagę całej Unii Europejskiej – podsumowuje Berta.

Wsparcie dla biznesu

Przedsionkiem do udziału w programie inkubacyjnym jest impreza AllStartup. Polega ona na tym, aby zaprosić osoby, które myślą na poważnie o swoim biznesie i rozdać im zadania. Według tego klucza wybierane są osoby, które radzą sobie najlepiej, a następnie łączone są z innymi talentami w coś, co można nazwać zaczynem dla nowego przedsiębiorstwa.

- Dołączyłam do hackhatonu Demium, aby miło spędzić czas, poznać ludzi i poszukać możliwości. Studiuję grafikę, jednak w zawodzie, którego się uczą brakuje mi czynnika ludzkiego. Pomyślałam więc, czemu nie stworzyć własnego biznesu? – powiedziała Oleksandra Kovalczuk.

Jak dodała, jej zespół pracował w czasie wydarzenia nad projektem dotyczącym cyberbezpieczeństwa. Choć nikt z członków jej zespołu nie pracował wcześniej przy projektach z tej dziedziny, to pomocna okazała się wiedza i doświadczenie mentorów Demium.

- Dzięki tej pomocy zrozumiałam, że chcę być przedsiębiorcą. Tworząc biznes mogę pomóc swojemu krajowi. Oczywiście, są też inne sposoby wsparcia. Głównie to walka na froncie. Ja jednak chcę walczyć na froncie gospodarczym, tworząc firmę, która pomoże odbudować i rozwinąć mój kraj, gdy wojna się skończy - podkreśla Oleksandra.

Startupowy front wojny

Zanim wybuchła wojna Maksym Grant był analitykiem i członkiem jednego z ukraińskich inkubatorów. Jego marzeniem było rozkręcenie lokalnej sceny startupowej. Marzenie przerwała wojna. Maksym zdołał przedostać się do Polski jeszcze przed początkiem inwazji. Dla niego udział w programie Demium był czymś, nad czym nawet się nie zastanawiał.

- Czuje się bezpiecznie w Polsce. Uważam, że jako Ukraińcy musimy kontynuować rozwój naszego kraju i przybliżać nasz kraj do Unii Europejskiej. Możemy to osiągnąć eksponując zdolności Ukraińców przy tworzeniu biznesów, ich eksperckość i zaangażowanie. Moją misją jest zbudować pomost między Ukrainą, a Zachodem Europy – podkreśla.

Anna Chemodurowa mieszka w Polsce od kilku lat. Studiuję na uczelni Koźmińskiego. Jej rodzina jest rozlokowana w całej Ukrainie, od Mariupola po Użhorod przy polskiej granicy. W programie Demium chce rozwijać projekt, który usprawni łańcuch dostaw żywności do restauracji i pomoże ograniczyć marnowanie jej.

- Na 25 uczestników edycji pięć osób pochodzi z Ukrainy. Wierzę, że ludzie z mojego kraju mogą być beneficjentami tego projektu. Otrzymujemy cenne wsparcie mentorskie, ale przede wszystkim mamy okazję rozwijać nasze pomysły w zdrowym środowisku i w oparciu o uczciwe zasady – wskazuje Anna.

Anastasia Liaver mieszka w Polsce z przerwami od 2015. Pracuje jako business consultant, ale jest zafascynowana światem startupów. Jej marzeniem jest stworzenie aplikacji medycznej, która pomogłaby pacjentom z zagranicy w kontaktach z lekarzami na miejscu.

- Ufam, że moje rozwiązanie z jednej strony wsparłoby osoby, które będą szukać pomocy w Polsce, a drugiej okaże korzystny dla ukraińskiego ekosystemu startupowego, który i tak był na bardzo wczesnym etapie rozwoju, a przez wojnę młodzi ludzie muszą skupić się na wojnie, a nie tworzeniu czegoś wartościowego – wyjaśnia Anastasia.

Demium działa w ramach funduszu o wartości 50 mln euro, z którym inwestuje w startupy w Europie. Oprócz tego, organizacja rozważa uruchomienie mniejszego funduszu, który będzie inwestował w projekty z Europy Wschodniej.

Dotychczas pod skrzydłami Demium rozwinęło się 95 startupów, z czego pięć w Polsce i sześć w Ukrainie. Na projekty realizowane przez kobiety Demium przeznaczyło 3 mln euro.