Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Głównym powodem do zaciskania pasa, obok niepewności, jaką wprowadził w życie konflikt za wschodnią granicą, jest panująca drożyzna. Jak czytamy w raporcie Biura Informacji Gospodarczej jedynie 2 proc. badanych decyduje się sięgnąć głębiej do kieszeni m.in. by spotkać się w większym gronie lub wyjechać. Najwięcej osób, bo ponad połowa (55 proc.) zamierza celebrować Wielkanoc 2022 tak jak wcześniej.
Problem w tym, że nie ma żadnego "jak wcześniej". Do tej pory świętowanie nie było tak drogie jak teraz. Inflacja daje o sobie znać. Dlatego, jeśli chcemy spędzać Wielkanoc z tak samo pełnym stołem jak rok temu, będziemy musieli wydać więcej pieniędzy na żywność. O prawie 11 proc. więcej.
Jak wynika z badania Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, średnio Polacy przewidują przeznaczyć na święta 538 zł. Trzy czwarte chce wyłożyć nie więcej niż 500 zł. Najliczniejsza grupa deklaruje kwotę 401-500zł (23 proc.).
Wyższym wydatkom sprzyja wyższe wykształcenie (621 zł, w stosunku do 471 zł wśród pozostałych osób) oraz posiadanie dzieci (577 zł, w stosunku do 467 zł wśród osób, które dzieci nie mają).
Pytanie, czy uda się działać zgodnie z planem i nie przekroczyć założonego budżetu?
W grupach wiekowych od 18 do 44 roku życia takie obawy ma nawet do 15 proc. ankietowanych. Prawie co czwarty respondent (23 proc.) nie potrafi na razie zawyrokować jaki wpływ świąteczne wydatki będą miały ostatecznie na jego sytuację finansową. Komfort świętowania, bez stresu związanego z pieniędzmi, ma natomiat dwie trzecie badanych.
Czytaj także: https://innpoland.pl/178429,poslowie-dostali-wiecej-pieniedzy-na-wynajem-mieszkania-to-decyzja-pis