Wynajem "luksusowej kawalerki" w bloku z lat 70. nieopodal ul. Domaniewskiej w Warszawie to wydatek wyższy od średniej krajowej. Ceny najmu w dużych miastach nadal rosną jak na drożdżach, a 5 tys. zł za nieco ponad 20 metrów przestaje już dziwić. Co gorsza, przykład z "Mordoru" to nawet nie rekord stolicy!
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Jak pisze Wyborcza.pl, niejaki pan Kornel oferuje wynajem "luksusowej kawalerki" w warszawskim "Mordorze". Lokal ma skromne 26 m kw. i znajduje się w bloku z lat 70. Cena? 5 tys. złotych miesięcznie.
Od wybuchu wojny w Ukrainie ceny wynajęcia mieszkania dynamicznie rosną. Karolina Klimaszewska z portalu otodom.pl informuje, że średnia cena najmu kawalerki w Warszawie to ok. 2,5 tys. zł. Coraz częściej na rynku widzi się jednak lokale w cenie „ponadstandardowej", gdzie kwoty to od 3,5 tys. w górę.
– Procentowy udział tych ofert w ogólnej liczbie ogłoszeń wzrasta – zaznacza.
Oferty na rynku mogły zostać przetrzebione. Jeszce kilka dni przed wojną, lokatorów do kawalerek szukało w stolicy ok. 818 wynajmujących. Obecnie ofert jest 320. Te naprawdę drogie nie znalazły amatorów, stąd łatwiej natrafić na cenę z kosmosu.
Jeśli o tym mowa – zaporowe ceny najmu oferują przeważająco firmy. Dziennikarze wskazują tu na ofertę firmy Rezuro, gdzie za 25-metrowy lokal płacić trzeba zaporowe 7,2 tys. zł. To salon z aneksem kuchennym, łazienka z toaletą i prysznicem – absolutne minimum. W cenie jest jendak "bezpłatne WiFi i przeszklony balkon z widokiem na miasto". Parking płatny dodatkowe 30 zł/dzień.
Dalszy przegląd ofert Rezuro przez "Wyborczą" jest następujący – 20 m kw. Na Pradze za 6,43 tys. zł czy 25 m kw. W Śródmieściu za 6,2 tys. zł miesięcznie. Mieszkań nie ogląda się przed wynajmem, tylko od razu najmuje na tydzień lub dłuzej.
Dziennikarze zwracają też uwagę na oferty BookingHost sp. z.o.o. na przykład lokal 21 m kw. przy ul. Prymasa Tysiąclecia na Woli, za 5500 tys. zł za miesiąc. Kontakt z firmy wskazuje, że w okolicy jest kilkanaście podobnych mieszkań, ale wszystkie są przeznaczone raczej do najmu krótkoterminowego.
Warto przypomnieć, że średnia krajowa za kwiecień 2022 r. według GUS wyniosła 6 626,95 zł… brutto. Netto kwota ta wynosi bliżej 4760,74 zł, czyli poniżej progu 5 tys. zł, stanowiącym już coraz częściej normę w wynajmie. Co jasne – faktyczna średnia krajowa jest daleka od rzeczywistych przeciętnych zarobków Polaka.
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, patologia na rynku najmu idzie też w stronę wielkości "mieszkań" jeśli możńa tak naztwać lokale wielkości schowka na miotły.
Siedmiometrowa mikrokawalerka opusnaa przez "Gazeta Stołeczną" znajduje się na Żoliborzu. Można ją wynająć za kwotę ok. tysiąca złotych, a internauci porównują tę powierzchnię do... więziennej celi.
Mieszkanie znajduje się w czteropiętrowym bloku z lat 60. (ul. Broniewskiego 4). Właściciel reklamuje ją jako "umeblowane i wyposażone, gotowe do wprowadzenia", "małe mieszkanie za małe pieniądze".
Za lokal miesięcznie trzeba wyłożyć 800 zł, do czego trzeba doliczyć koszty w wysokości 280 zł miesięcznie. W cenę czynszu wliczone są natomiast internet i telewizja. Wymagana jest kaucja. Mikrokawalerka składa się z przedpokoju, łazienki i aneksu kuchennego. Lokatorzy mają do dyspozycji sztućce, garnki, czajnik elektryczny i kuchenkę mikrofalową.
W komentarzach pojawiają się głosy krytyki pod adresem wynajmującego. "Stołeczna" cytuje głosy porównujące ten metraż do cel więźniów. "W Niemczech jednoosobowa cela wynosi min. 9 mkw".
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl