Już niedługo zmienią się zasady obliczania ubezpieczenia OC. Po kieszeni dostaną kierowcy z wykroczeniami drogowymi, bo dostęp do ich przewinień dostaną ubezpieczyciele. Im więcej rozrabialiśmy na drodze, tym wyższa czeka nas opłata. Regularni piraci zapłacą zaś zaporowe stawki.
Ubezpieczyciele dostaną dostęp do wykazu wykroczeń kierowców i użyją go do szacowania składek OC. Oznacza to, że ubezpieczenia podrożeją dla osób z przewinieniami. Zmiana nastąpi w połowie czerwca, a więc jeszcze przed wakacjami – pisze "Rzeczpospolita".
To kolejny element inicjatywy poprawy bezpieczeństwa polskich dróg. Od stycznia kierowcy musieli przełknąć znaczne zmiany w taryfikatorze mandatów karnych, a teraz przyszła pora na ubezpieczenia.
Założenie jest proste – stawka OC zostanie powiązana z mandatami i punktami karnymi kierowców. Łamiący prawo drogowe będą musieli zapłacić więcej, co w teorii ma ich zniechęcić do dalszego szarżowania w trasie.
Towarzystwa ubezpieczeniowe dostaną dostęp do danych sięgających dwa lata wstecz. Nie znaczy to, że po wejściu w życie nowego systemu automatycznie zerwą z nami umowy lub każą dopłacić do obecnych składek. Ale mandaty mogą uwzględnić przy przedłużaniu lub podpisywaniu nowej polisy OC.
– Od lat o to walczyliśmy. Uważamy, że znacząco to poprawi bezpieczeństwo na drogach. Dotychczas jednym z elementów wpływających na wysokość składki za OC była szkodowość danego kierowcy. To jednak działała post factum, czyli szkoda najpierw musi się zdarzyć – mówi dziennikowi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Nowy system ma już zapobiegać, a nie jedynie reagować na skutki. Jeśli ktoś częściej łamie przepisy – prawdopodobieństwo kraksy jest większe. Powinno to mieć więc odzwierciedlenie w wysokości składek – przekonuje ekspert.
O ile wzrośnie OC?
PIU wskazuje, że decyzja należy do poszczególnych towarzystw. Ubezpieczyciele nie chcą zaś zbytnio mówić o szczegółach. Już teraz wskazują jednak, że liczyć się będzie także typ przewinienia.
– Bez wątpienia największe zwyżki, sięgające nawet setek procent, mogą dotyczyć mandatów za jazdę po alkoholu, drastycznego przekraczania prędkości w terenie zabudowanym czy wyprzedzania na pasach – mówi Bartosz Olszycki, dyrektor departamentu produktów komunikacyjnych w Warcie.
"Rz" przypomina, że mandaty i punkty karne dołączą do innych kryteriów, które także pozostają ważne. Na wysokość składki OC wpływa m.in. wiek kierowcy, czas posiadania prawa jazdy, miejsce zamieszkania, przebieg ubezpieczenia, wiek i marka pojazdu czy pojemność silnika.
Polacy nie boją się wyższych mandatów
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, nowelizacja przepisów została podpisana przez prezydenta w połowie grudnia 2021 r. Zmiany wprowadziły m.in. podwyższenie maksymalnej wysokości grzywny z 5 do 30 tys. zł.
Za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h kara grzywny od 1 stycznia wynosi 800 złotych. Przekroczenie prędkości o ponad 40 km/h to 1000 złotych; o ponad 50 km/h - to już 1500 złotych mandatu; o ponad 60 km/h - 2000 złotych.
Widełki mandatowe kończą się na przekroczeniu prędkości o ponad 70 km/h - 2500 złotych, ale warto pamiętać, że wtedy policjant może skierować wniosek do sądu, a tam kara może wynieść nawet 30 tysięcy złotych.
Zaledwie po kilku tygodniach bezpieczniejszej jazdy wysokie mandaty spowszechniały jendak polskim kierowcom. Dane GUS wskazują, że w 2022 r. wypadków drogowych jest więcej, niż w tym samym okresie w ubiegłym roku.
W całym 2020 roku liczba kolizji na drogach to ponad 380 tys. Rok 2021 przyniósł zaś znaczącą zmianę i liczba ta uległa zwiększeniu o 11 proc., osiągając poziom ponad 420 tys. Według statystyk liczba kolizji w 2021 roku była większa o prawie 50 tys. niż rok wcześniej.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl