Ponad 15 lat temu mężczyzna w ciężkiej sytuacji zaciągnął chwilówkę na 500 zł. O ogromnych odsetkach i sumie do spłaty wynoszącej niemal 280 tys. zł dowiedział się dopiero w 2021 r., gdy do drzwi zapukał mu komornik. Sprawa jest na tyle bulwersująca, że prokuratura wniosła o uchylenie wezwania do zapłaty przez Sąd Najwyższy.
Mężczyzna w lipcu 2005 roku wziął chwilówkę na 500 zł, z 30 dniowym terminem spłaty. W umowie widniał jednak zapis, że każdy dzień spóźnienia oznacza doliczenie odsetek w wysokości 9 procent – pisze PAP.
Firma wniosła odpowiedni pozew w październiku 2005 r., sąd w Bytomiu nakazał spłatę długu z odsetkami, wyrok uprawomocnił się zaś w listopadzie. Problem w tym, że sam dłużnik dowiedział się o tym fakcie dopiero w kwietniu 2021 r.
Wtedy komornik wyegzekwował od niego ponad 53 tys. zł – czyli stokrotność pożyczonej sumy. Został też poinformowany, że do spłaty pozostało mu 222 tys. zł odsetek i oczywiście 500 zł należności głównej. W sumie to ponad 275 tys. złotych z pożyczki na pół tysiąca.
W sprawie zainterweniowała prokuratura, która skłoniła bytomski sąd do zawieszenia egzekucji wyroku. Przypadkiem mężczyzny zajął się też prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Skierował on do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną, domagając się uchylenia wyroku z 2005 r. i ponownego rozpatrzenia sprawy.
W skardze wskazano, że sędzia z Bytomia "nie uwzględnił konsumenckiego charakteru zobowiązania" a orzeczenie sądowe usankcjonowało warunki "lichwiarskiej" umowy.
"[Mężczyzna] nie miał świadomości rozmiaru przyjętych na siebie odsetek, niemniej jednak był w tak trudnej sytuacji, że zdecydowałby się na pożyczkę na jakichkolwiek warunkach" – przekonuje prokuratura.
Z komunikatu Biura Informacji Kredytowej wynika, że średnia wartość nowo udzielonej w marcu 2022 r. pożyczki pozabankowej wyniosła 2 222 zł i była wyższa od średniej wartości pożyczki udzielonej w marcu 2021 r. o 11,3 proc.
W pierwszym kwartale 2022 r. firmy pożyczkowe nie zwolniły tempa. Z danych firm pożyczkowych współpracujących z BIK wynika, że udzieliły one łącznie 808,2 tys. pożyczek na kwotę 2,01 mld zł. W porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku oznacza to wzrost zarówno w ujęciu liczbowym (+33 proc.), jak i w wartościowym (+48,6 proc.).
- Obserwując dynamiki pożyczek udzielonych w 1 kw. br. zarówno w wymiarze liczbowym, jak i kwotowym można podsumować, że głównym motorem wzrostów, są pożyczki wysokokwotowe. Jednak w pierwszym kwartale br. zwraca uwagę także wzrost dynamiki pożyczek udzielonych do kwoty 500 zł, czyli w najniższym przedziale, zarówno w ujęciu liczbowym (+37,3 proc.), jak i wartościowym (+35,9 proc.) - wyjaśniał prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK, cytowany w komunikacie.
- Może się to wiązać z koniecznością "ratowania" budżetu domowego w związku z rosnącą inflacją, która wprost przekłada się na wzrost kosztów utrzymania gospodarstw domowych. Innym czynnikiem może być rosnąca popularność korzystania z pożyczek Buy-Now-Pay-Later (BNPL) na zakupy dokonywane przez internet – dodaje ekspert.
W ujęciu liczbowym najwyższa dynamika wystąpiła w przedziale pow. 5 tys. zł (+62 proc.). W ujęciu wartościowym we wszystkich przedziałach kwotowych dynamiki pierwszego kwartału 2022 r. w porównaniu do pierwszego kwartału 2021 r. również są dodatnie – najwyższa w przedziale pow. 5 tys. zł (+81,8 proc.).
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl