Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Od 1 marca 2022 roku najniższa emerytura wynosi 1338,44 zł brutto - czyli 1217,98 zł "na rękę". Straszliwie mało, prawda? To jednak dopiero początek. Jest bowiem w naszym kraju wiele osób zmuszonych do życia nawet poniżej tej granicy. Ile dokładnie? Pytanie w tej sprawie wysłał do ZUS senator KO Krzysztof Brejza.
Jak się okazuje, za kwotę mniejszą niż 1217,98 zł miesięcznie w grudniu 2021 roku musiało żyć w Polsce aż 337,6 tys. osób. Warto przy tym zaznaczyć, że ta konkretna liczba nie jest już aktualna - od grudnia minęło już kilka ładnych miesięcy. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl na początku czerwca, aktualnie głodowe emerytury pobiera aż 341,3 tys. osób. Niezależnie od tego, którą z tych dwóch liczb weźmiemy pod uwagę, prawda jest bolesna: za mniejszą od minimalnej emeryturę musi żyć w Polsce grupa dorównująca liczbowo populacji Lublina. A na tym nie koniec.
Brejza poprosił bowiem ZUS o przekazanie danych dotyczących liczby osób pobierających groszowe świadczenia na przestrzeni 6 lat, od grudnia 2015 r. do grudnia 2021 roku. Jak się okazuje, na koniec 2015 r. emeryturę niższą od minimalnej pobierało dokładnie 76,3 tys. osób. Oznacza to, że w ciągu zaledwie 6 lat granicę tę przekroczyło ponad 260 tys. osób.
Co jest powodem takiego stanu rzeczy? Jest to zarówno niski wiek emerytalny Polaków, jak i przechodzenie na emeryturę osób, które przez długi czas pracowały nieoskładkowanych umowach zlecenia. Przypomnijmy, że do 2016 r. możliwe było bowiem płacenie składek tylko i wyłącznie od pierwszej umowy - niezależnie od kwoty, na którą zostałą zawarta. Przy tym składki płacone od kwoty mniejszej niż podstawa równa płacy minimalnej nie były zaliczane do stażu ubezpieczeniowego.