Tak zwane "obligacje Morawieckiego", czyli specjalne antyinflacyjne papiery wartościowe sprzedawane od czerwca przez Ministerstwo Finansów biją rekordy sprzedaży. Jak się okazuje Polacy masowo rzucili się je kupować, ale papiery wartościowe spełniły też plan rządu wobec banków.
Rekord sprzedaży "obligacji Morawieckiego" – chronią przed inflacją
Antyinflacyjne "obligacje Morawieckiego" pobiły rekordy popularności. Są jednocześnie hitem wśród Polaków, ale też wywołały zamierzony efekt, czyli przymusiły banki do poniesienia oprocentowania depozytów i walkę o pieniądze klientów – pisze Bankier.pl.
Michał Sadrak z obligacje.pl zaznacza, że same obligacje oszczędnościowe cieszyły się sporym zainteresowaniem. Według stanu na 4 lipca, w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych zarejestrowano papiery o wartości ok. 14 mld zł.
Oznacza to że sprzedaż obligacji w czerwcu, gdy Ministerstwo Finansów wprowadziło obligacje antyinflacyjne, była niemal sześć razy wyższa niż w maju i 2,5 raza wyższa w porównaniu z kwietniem.
W czerwcu najpopularniejsze były obligacje roczne ROR0626. Sadrak informuje, że na ich zakup asygnowano ok. 5,7 mld zł. To absolutny rekord miesięcznej sprzedaży wśród wszystkich typów obligacji.
Eksperci wskazują, że Polaków przekonać mogło oprocentowanie w wysokości 5,25 proc. brutto w skali roku już w pierwszym miesiącu po inwestycji, ale także kolejne wzrosty rentowności związane z podwyżkami stóp procentowych NBP. Kolejnym plusem jest comiesięczna wypłata odsetek.
Niemal 5 mld zł ulokowano w antyinflacyjnych obligacjach w opcji czteroletniej. Tam interesować może wzrost oprocentowania w pierwszym roku z 3,3 do 5,5 proc dla kupujących w maju.
Jakie obligacje ma premier?
Jak pisaliśmy INNPoland.pl, premier Morawiecki posiada 4,6 mln zł w obligacjach skarbowych – tak wynika z jego oświadczenia majątkowego. W podcaście "Przygody Przedsiębiorców" szef rządu zdradził, jakie instrumenty finansowe posiada w swoim portfelu.
– Pierwsze to były trzyletnie obligacje oszczędnościowe oparte o WIBOR. Drugie to były czteroletnie oparte o taką regułę, że w pierwszym roku jest oprocentowanie sztywne, chyba 1,3 proc., a potem jest oparte o wskaźnik inflacji podawany za poprzedni okres. W różnych kwotach podzieliłem to po 2,3 mln zł – powiedział premier w podcaście.
Jak wyjaśnia Ministerstwo Finansów, obligacje trzyletnie są obligacjami o zmiennym oprocentowaniu. Od 26 maja 2022 r. oprocentowanie w pierwszych sześciu miesiącach oprocentowanie wynosi 5,50 proc. w skali roku. W kolejnych okresach równe jest oprocentowaniu po jakim banki pożyczają sobie pieniądze (tzw. stawka WIBOR 6M). Odsetki są wypłacane co sześć miesięcy.
Obligacje czteroletnie są obligacjami, których oprocentowanie oparte jest o inflację. Od 26 maja 2022 r. oprocentowanie w pierwszym roku oszczędzania wynosi 5,50 proc.. W kolejnych latach oprocentowanie jest równe inflacji i stałej marży wynoszącej 1 proc. Odsetki są wypłacane po każdym roku oszczędzania.
Opinia publiczna zarzuca zaś premierowi, że zakupił obligacje skarbowe wiedząc o nadchodzącej inflacji. Jako szef rządu nie podzielił się z obywatelami wiedzą o tym, jak zabezpieczyć oszczędności na wypadek drożyzny.
– Skąd miałem wiedzieć? Czy ja jestem jasnowidzem? Czy ktokolwiek na świecie przewidział to, co się dzieje w tym roku, w zeszłym roku? Każdy kto się interesuje ekonomią wie doskonale, że jest to po prostu niemożliwe. Każdy kto się interesuje rzeczywistością wie, że tylko jasnowidzowie, jeśli ktoś w nich wierzy, mogą takie rzeczy przewidywać – odpierał zarzuty Morawiecki.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl